Wygrani i przegrani trzynastej kolejki ekstraklasy

Wygrani i przegrani trzynastej kolejki ekstraklasy. Są tacy, którzy są wygrani, bo pozytywnie zaskoczyli i zasłużyli na miano wygranych.


WYGRANI…

Niespodziewana wygrana

Legia Warszawa została upokorzona na własnym stadionie przez Stal. Mielczanie pokonali faworyzowanych zawodników ze stolicy, strzelając aż 3 bramki. Spory wkład w zwycięstwo ma bramkarz Stali, ale także trudno przejść obojętnie wobec bardzo dobrego występu Ilji Szkurina. Białorusin nie tylko otworzył wynik meczu, ale również przy pozostałych bramkach brał czynny udział, asystując.

Powrót z mroku

W pewnym momencie wydawało się, że Radomiak utraci pewne zwycięstwo na rzecz Zagłębia. Po pierwszej połowie podopieczni Constantina Galki wygrywali 2:0, ale nagle, w kilka minut lubinianie doprowadzili do wyrównania. Radomiak potrzebował pomocy bohatera i takim stał się Edi Semedo. Skrzydłowy w odpowiednim momencie zareagował na utratę dwóch goli i to on postawił kropkę nad „i”. To dzięki niemu Radom cieszył się z trzech punktów.

Remis na plus

Nieprawdopodobny ładunek emocjonalny wyczuwalny był wokół spotkania Ruch – Śląsk. Chorzowianie po raz pierwszy w tym sezonie zagościli na Stadionie Śląskim. Doskonała oprawa wydarzenia, 30000 kibiców na trybunach oraz mecz z wiceliderem (już liderem) tabeli – to było prawdziwe futbolowe święto, a wyciągnięcie z tej rywalizacji remisu przez piłkarzy Jarosława Skrobacza należy traktować jako sukces.


PRZEGRANI…

Stracili 10

Duet beniaminków rozgrywał swoje mecze w piątek. Można stwierdzić, że dla Puszczy i ŁKS-u był to krwawy koniec tygodnia. Oba zespoły straciły po 5 bramek, co doskonale ukazuje, jak wielkie braki w defensywie mają obie drużyny. Puszcza koniec końców zaprezentowała się odrobinę lepiej, zdobyła 3 bramki, ale to niewiele zmienia w obliczu kolejnej w tym sezonie porażki.

Tylko kilka dni

Nie wytrzymała długo Jagiellonia na pozycji lidera ekstraklasy. We wtorek objęła prowadzenie, a już w sobotę po meczu Ruchu ze Śląskiem musiała się z nim pożegnać. Wszystko przez porażkę z Pogonią. Mecz nieźle zaczął się dla białostoczan. Szczęście się do nich uśmiechnęło, gdy samobójczą bramkę zdobył Mariusz Malec. Później jednak już tak radośnie nie było, bo szczeciński zespół zakończył mecz zwycięstwem.

Punkt po punkcie

Wyniki Piasta w tym sezonie są zadziwiające. Po raz dziewiąty w obecnych rozgrywkach zakończył mecz remisem. Tym razem gliwiczanie podzielili się punktami z Wartą Poznań. Był to też trzeci remis z rzędu w wykonaniu zespołu Aleksandara Vukovicia. Mimo tego, że sytuacja Piasta w tabeli nie jest dramatyczna, to przewaga remisów w bilansie spotkań może w pewnym sensie martwić kibiców z Gliwic, którzy chcą zwycięstw swojej drużyny.


Fot. Adam Starszyński/PressFocus