Zadanie wykonane

Bytomianie umacniają się na szczycie tabeli.


Polonia dopiero w końcówce I połowy skruszyła mur ustawiony przez dzielnie broniącą się i dyrygowaną przez doświadczonego Olivera Praznovsky’ego głogowską młodzież. Konrad Andrzejczak trafił po rękach Bartosza Szafera z ostrego kąta. – Bramkarz był pewny, że będę podawał, dlatego fajnie odkrył mi róg. Musiałem to wykorzystać – mówił skrzydłowy Polonii, która zanotowała 10. z rzędu mecz bez porażki i zgarnęła 3 punkty na wagę fotela lidera w pełni zasłużenie.

– Wykonaliśmy zadanie i z tego jesteśmy zadowoleni – przyznawał trener Adam Burek, który – w porównaniu do zremisowanego (1:1) zaległego spotkania z Rekordem – dokonał aż 5 zmian. – Każdy zawodnik Polonii miażdżył nas fizycznie i motorycznie, ale mieliśmy fajne ostatnie pół godziny. Zaczęliśmy utrzymywać się przy piłce, widziałem u rywali złość na boisku i na ławce, ale górę wzięło doświadczenie. Tu nas „poskrobali”, tam popchnęli… Polonia to bardzo mocny zespół. Jeśli nie zlekceważy przeciwników, powinna awansować – przyznał Sebastian Górski, trener rezerw Chrobrego. Ilustracją głębi bytomskiej kadry był gol po akcji zmienników, czyli Dawida Krzemienia i Tomasza Gajdy. Schodzący do szatni szkoleniowiec bytomskich bramkarzy Mirosław Kuczera z satysfakcją zauważył, że – wliczając sparingi – Polonia zagrała na zero pierwszy raz od 15 meczów.


Polonia Bytom – Chrobry II Głogów 2:0 (1:0)
1:0 – Andrzejczak, 45 min, 2:0 – Krzemień, 90+4 min
POLONIA: Mirus – Budzik, Zubkow, Radkiewicz, Zejdler (78. Wuwer) – Norkowski (59. Krzemień), Konieczny – Kuczera (67. Gajda), Wolny (78. Żagiel), Andrzejczak (59. Ławrynowicz) – Ropski. Trener Adam BUREK.
CHROBRY II:
Szafer – Iwanowicz (57. Maćkowiak), Jandziak, Praznovsky, Malczuk – Inoue – Bartlewicz (57. Zygmunt), Wysiński (65. Jaszczyk), Pieczarka (65. Cieślicki), Antkowiak – Marciniak (84. Matysiak). Trener Sebastian GÓRSKI.
Sędziował Przemysław Mielczarek (Kluczbork). Mecz bez udziału publiczności.
Żółte kartki: Zejdler, Wolny – Malczuk, Jandziak, Maćkowiak.


Na zdjęciu: Konrad Andrzejczak (z prawej) i Dawid Krzemień mogli być wczoraj z siebie zadowoleni.

Fot. Krzysztof Kadis/Polonia Bytom