Zagraniczna defensywa siłą Zagłębia Sosnowiec?

Obcokrajowcy mają być siłą linii obronnej Zagłębia w nadchodzącym sezonie. Wszystko wskazuje na to, że jedynym Polakiem w bloku defensywnym będzie Dawid Gojny.


Do Słowaka Lukasza Duriszki dołączyli piłkarze z Półwyspu Bałkańskiego. Najpierw na Ludowy trafił Chorwat Vedran Dalić, a następnie Zagłębie sięgnęło po Bośniaka Marina Galicia. Dalić i Duriszka mają tworzyć parę środkowych obrońców, z kolei Galić to nominalny prawy defensor. Na lewej stronie defensywy zostaje Dawid Gojny, jeden z niewielu graczy Zagłębia, którzy w ubiegłym sezonie nie zawiedli.

Trzech zagranicznych obrońców w składzie, a czasami i więcej już w barwach ekipy z Sosnowca grywało. Nawet całkiem niedawno, gdy Zagłębie walczyło w ekstraklasie, ale występy Słowaków Martina Totha i Patrika Mraza oraz Greka Giorgio Mygasa nie porwały tłumów. Owszem były takie okresy, jak lata 2006-2007 gdy na murawie przebywali jednocześnie Bośniacy Dżenan Hosić i Admir Adżem oraz Słowak Vladimir Bednar. Z nimi w składzie sosnowiczanie wywalczyli awans do ekstraklasy wiosną 2007 roku.

Barw Zagłębia bronili także defensorzy rodem z Bułgarii, Dimitar Wezałow oraz Płamen Kraczunow. Furory nie zrobili i dość szybko opuścili Sosnowiec. Jak będzie w przypadku Dalicia i Galicia? Czas pokaże. Jeśli zaprezentują się na poziomie Lukasza Duriszki, który w ubiegłym sezonie nie tylko kierował sosnowiecką defensywą, ale przejął także opaskę kapitana, to nie powinno być źle.

Dalicia miał wypatrzyć jeszcze Robert Podoliński, były już doradca zarządu Zagłębia. Chorwat przez kilka dni trenował w Sosnowcu pod okiem trenera Kazimierza Moskala i szkoleniowiec był na tak w przypadku tej kandydatury. Z kolei za Galicia „ręczy” Ensar Arifović, były napastnik polskich klubów, w tym ŁKS-u Łódź, Polonii Warszawa i Górnika Zabrze. To on polecił go trenerowi sosnowiczan.

Obaj piłkarze poza Bałkanami jeszcze nie grali. Zobaczymy jak zaadaptują się do nowych realiów. Jeśli chodzi o Galicia to jego rywalem na prawej stronie defensywy będzie Łukasz Turzyniecki. Były gracz Legii wiosną wygrał walkę o miejsce w składzie z Dawidem Ryndakiem, ale nie był tak przekonywujący jak Dawid Gojny, który o miejsce na lewej stronie obrony może być spokojny.

W tym miejscu warto zaznaczyć, że jeśli Gojny wypadnie ze składu, to blok defensywy sosnowiczan może zostać zestawiony wyłącznie z obcokrajowców, gdyż na lewej stronie obrony zmiennikiem Gojnego może być Quentin Seedorf. Holender pokazał, że lepiej czuje się na boku pomocy, ale w sytuacjach kryzysowych może zostać przesunięty do defensywy, zważywszy, że na razie przegrywa walkę o pierwszy skład.

W sparingu rozegranym we wtorek w Wodzisławiu Śląskim Zagłębie pokonało trzecioligowy ŁKS Łagów 4:1. W 2 minucie za faul usunięty został bramkarz Kamil Bielikow, Zagłębie straciło też gola w I połowie, ale zagrało skutecznie po przerwie. To pierwsze zwycięstwo w czwartym sparingu przed sezonem.


Zagłębie Sosnowiec – ŁKS Łagów 4:1 (0:1)

0:1 – Imiela (41), 1:1 – Machała (65), 2:1 – Szumilas (70), 3:1 – Turyniecki (79), 4:1 – Troc (88). Czerwona kartka Bielikow.

ZAGŁĘBIE: (I połowa) Bielikow (Perdijić) – Galić, Duriszka, Dalić, Gojny – Bryła, Ambrosiewicz, Seedorf, Joao Oliveira, Banaszewski – Alex Tanque. (II połowa) Frankowski – Turzyniecki (Kaczmarek), Machała, Staniak, Kozłowski, Szumilas, Pawłowski, Troć, Korzeniecki, Cristovao, Sobczak.


Na zdjęciu: Dawid Gojny może być jedynym Polakiem w obronie zespołu z Sosnowca.

Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus