Żużel. Na swoim torze najwygodniej

Mikkel Michelsen był nieuchwytny dla przeciwników i dał swojemu zespołowi kolejne w tym sezonie zwycięstwo.


Motor rozpoczął spotkanie od zademonstrowania swojej siły i już po pierwszej serii startów zyskał 10-punktową przewagę nad przyjezdnymi. Trójki przywieźli Grigorij Łaguta, Mikkel Michelsen, Mateusz Cierniak oraz Krzysztof Buczkowski. Dwaj pierwsi kontynuowali zwycięstwa w kolejnych biegach, dzięki czemu lublinianie ciągle oddalali się przeciwnikom.

O nieszczęściu może mówić Buczkowski, który wraz z Łagutą w 7. biegu mknął po podwójną wygraną, jednak na ostatnim okrążeniu przebiła mu się opona, przez co zakończył rywalizację na ostatnim miejscu. To i tak nie przeszkadzało Motorowi w powiększaniu przewagi.

Torunianie mieli swój moment w spotkaniu. W 10. i 11. wyścigu wygrali z gospodarzami 4:2. Najpierw Jack Holder wykorzystał defekt Dominika Kubery przed startem, a później niesamowitą szybkość zademonstrował Adrian Miedziński. Jednak było już nieco za późno na odrabianie strat. Już w kolejnym wyjeździe na tor Jarosław Hampel po raz pierwszy indywidualnie zwyciężył, przez co triumf lublinian stał się tylko formalnością.

Mimo klęski warto pochwalić jednego z wyróżniających się torunian – Roberta Lamberta. Brytyjczyk był właściwie jedynym zawodnikiem Apatora, który co bieg rywalizował z przeciwnikami o zwycięstwo. Przerwał również passę Michelsena – wydawało się, że Duńczyk nieuchronnie zbliża się do sięgnięcia po komplet punktów, ale aktualny indywidualny mistrz Europy mu w tym przeszkodził.

Żużlowiec Motoru ta porażka nie zniechęciła. W biegu nominowanym po raz kolejny pokazał, w jak wysokiej formie się znajduje. Nie dał szans przeciwnikom i ustalił wynik spotkania. Ostatecznie lublinianie zwyciężyli 51:39 i zdecydowanie na to zasłużyli. Wydaje się, że rezultat mógłby być jeszcze bardziej okazały, gdyby nie pech Buczkowskiego, który oprócz defektu, zaliczył również wykluczenie, gdy nie był w stanie zapanować nad maszyną i niefortunnie zderzył się z Jackiem Holderem.


Motor Lublin – eWinner Apator Toruń 51:39

MOTOR: Łaguta 12 (3,3,3,2,1), Buczkowski 3 (3,0,0,w), Hampel 8+1 (0,1*,2,3,2), Śledź 0 (-,-,-,-,-), Michelsen 14 (3,3,3,2,3), Lampart 6+3 (2*,2*,1,1*), Cierniak 5 (3,1,1), Kubera – 3 (1,2,w,0).

APATOR: Miedziński 6+1 (1*,0,2,3,0), Przedpełski 7+1 (2,2,1*,2,0), Żupiński 0 (-,-,-,-), C. Holder 1 (1,0,0), J. Holder 8 (0,2,3,1,2), Lewandowski 2 (1,0,1,0), Marciniec 1+1 (0,1*,-), Lambert 14 (2,3,2,1,3,3).


Fot. Marcin Karczewski/Pressfocus