Żużel. Pożegnanie z play-offami?
Włókniarz Częstochowa po emocjonującym spotkaniu przegrał z Betardem Spartą Wrocław i prawdopodobnie pogrzebał swoje szanse na awans do play-offów.
Częstochowianie mieli bardzo trudne zadanie do wykonania. Aby pozostać w grze o play-offy Włókniarz musiał ze stadionu Olimpijskiego we Wrocławiu wywieźć co najmniej dwa punkty. Forma Spartan w ostatnich tygodniach była na tyle dobra, że zadanie wydawało się niemożliwe do wykonania.
Częstochowianie przyjechali do Wrocławia zmotywowani, co udowodnili w pierwszej serii startów. Po porażce w inauguracyjnym biegu wszystko zaczęło iść po myśli Leona Madsena i spółki. Włókniarz wygrał podwójnie dwa biegi i na pierwszej przerwie na równanie toru prowadził sześcioma punktami. W drugiej serii do głosu doszli gospodarze. Dariusz Śledź zastosował rezerwę taktyczną i posłał do boju w miejsce Daniele Bewleya Taia Woffindena. Ta decyzja odwróciła losy spotkania. Wrocławianie zaczęli odrabiać straty i na półmetku przegrywali już tylko dwoma „oczkami”.
Od tego momentu gospodarze powoli budowali swoją przewagę nad „Lwami”. Włókniarz miał jednak jeszcze nadzieję na sukces – przed biegami nominowanymi jego strata do wrocławian wynosiła dwa punkty. Pierwszy start pozbawił ich jednak złudzeń. Duet Bewley-Woffinden bez większych kłopotów poradzili sobie z Kacprem Woryną i Bartoszem Smektałą. Wynik drugiego biegu nominowanego nie miał już wówczas znaczenia. Częstochowianie to spotkanie przegrali, a honoru ekipy z Olsztyńskiej bronił Leon Madsen.
Porażka we Wrocławiu nie była wielkim zaskoczeniem. Mimo to częstochowianie mogą czuć niedosyt, bo triumf na Olimpijskim był realny. Kolejne spotkania nie będą miały już wielkiego znaczenia. Częstochowianie tracą do czwartej Unii Leszno trzy punkty – tylko cud sprawi, że Włókniarz pojedzie w play-offach.
Betard Sparta Wrocław – Eltrox Włókniarz Częstochowa 48:42 (w dwumeczu 100:80)
SPARTA: Woffinden 12+1 (1,2*,2,1,3,3), Czugunow 4 (1,w,3,0), Łaguta 12+1 (3,3,1*,3,2), Bewley 5+1 (0,-,2,1,2*), Janowski 12+1 (3,3,3,2,1*), Curzytek 1 (w,0,1), Liszka 2 (1,1,0), Panicz ns.
WŁÓKNIARZ: Smektała 4 (0,2,0,2,0), Woryna 6+1 (1*,w,2,2,1), Lindgren 6 (2,1,2,1,0), Jeppesen 3 (3,0,w,-), Madsen 14 (2,3,3,3,3,3), Miśkowiak 5+1 (3,2*,0,0), Świdnicki 4+2 (2*,1,1*), Kowalski ns.
MECZ PIĄTKOWY
Moje Bermudy Stal Gorzów – Marwis.pl Falubaz Zielona Góra 48:42 (w dwumeczu 98:82)
STAL: Woźniak 12+1 (3,3,3,2,1*), Karczmarz 4+1 (2,1,0,0,1*), Vaculik 11+1 (2*,2,2,3,2), Thomsen 2+1 (1,d,1*,0), Zmarzlik 14 (3,3,3,3,2), Jasiński 4 (3,w,1), Pytlewski 1 (1,0,0).
FALUBAZ: Fricke 9+1 (1,2,2,3,1*,0), Protasiewicz 6+2 (2,1*,1*,2,0), Pawliczak 0 (0,-,u,-), Żagar 10 (3,1,2,1,3), Dudek 13 (0,3,2,3,2,3), Ragus 4+1 (2,1,0,1*), Tufft 0 (w,-,-), Tonder ns.
Tabela
- Sparta 12 24 +145
- Stal 12 23 +65
- Motor 11 17 +25
- Unia 12 17 +46
- Włókniarz 12 14 +8
- Apator 11 7 -46
- Falubaz 12 6 -102
- GKM 12 5 -141
* mecz eWinner Apator Toruń – Motor Lublin zakończył się po zamknięciu numeru
2. LIGA ŻUŻLOWA
Optibet Lokomotiv Daugavpils – Metalika Recykling Kolejarz Rawicz 42:47
DAUGAVPILS: Kostygow 8 (2,0,3,3,0), Kołodinski 0 (0,-,-,-), Michaiłow 10+1 (1,3,2,2*,0,2), Matjuszonok 1 (1,0,-,-), Jonasson 6+3 (0,d,3,1*,1*,1*), Ansviesulis 5 (1,3,1,0), Gusts 12 (3,2,w,3,2,2).
RAWICZ: Lindsey 4 (3,1,u,-), Baliński 10+1 (2*,3,2,2,1), Rew 3+1 (w,1*,2,0), Szlauderbach 9+1 (2,2,1*,1,3), Dróżdż 14+1 (3,2*,3,3,3), Ratajczak 3+1 (2,1*,0,0), Pludra 4+1 (0,3,0,1*).
MECZ PIĄTKOWY
Trans MF Landshut Devils – Optibet Lokomotiv Daugavpils 51:38 (w dwumeczu 93:85)
LANDSHUT: Huckenbeck 12+2 (3,2,2*,2*,3), Haertel 2 (1,0,-,1), Busch 5+1 (1,2,0,2*,-), Smolinski 11+1 (2,1*,2,3,3), Berge 12+2 (1*,d,3,3,3,2*), Hildebrand 0 (0,0,-), Bloedorn 9 (2,1,1,3,2).
DAUGAVPILS: Kostygow 6 (2,3,1,0,0), Ansviesulis 2+! (0,2*,0,0,-), Jonasson 2 (-,-,2,0,w), Kołodinski 3+1 (2*,0,-,1), Michaiłow 10 (3,3,1,2,1), Gusts 9 (0,3,3,0,3), Matjuszonok 6 (1,3,1,1,w).
Tabela
1. Opole 9 18 +161
2. Rawicz 8 16 +62
3. Daugavpils 9 12 +49
4. Landshut 9 10 +30
5. Rzeszów 8 7 -43
6. Poznań 9 6 -63
7. Wittstock 8 0 -196
Na zdjęciu: Leon Madsen walczył do końca o zwycięstwo we Wrocławiu. Nawet jego dobra postawa nie wystarczyła by pokonać Spartę Wrocław.
Fot. Marcin Karczewski/Pressfocus
