Żużel. Wybrał ekstraligę

Zauważalne są pierwsze skutki degradacji Falubazu. Po 13 latach Patryk Dudek pożegnał się z zielonogórskimi kibicami.


Sezon w ekstralidze właściwie jeszcze dobrze się nie skończył, bo wciąż czekamy na fazę play off, a już wiemy, że Patryk Dudek nie będzie reprezentował barw Falubazu Zielona Góra w kolejnym sezonie. Z tym klubem związany był nieprzerwanie od początku swojej zawodowej kariery. Jeżdżąc w barwach tego zespołu, sięgał po swoje największe osiągnięcia – nie tylko te drużynowe, ale również indywidualne (w 2017 roku został wicemistrzem świata). Teraz, gdy zielonogórska drużyna spadła z ekstraligi, lider zespołu musiał podjąć ciężką decyzję. Ostatecznie rozstał się z Falubazem, gdyż chce jeździć w ekstralidze, gdzie będzie mógł rywalizować z najlepszymi.

Władze Falubazu po spadku wierzyły, że uda się przekonać 29-latka do pozostania w zespole.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z Patrykiem i jego rodzicami. Ja osobiście nie wyobrażam sobie naszej drużyny bez Patryka. Z drugiej strony jestem świadomy tego, że jest to zawodnik, który będzie rozchwytywany przez ekstraligowe kluby. My oczywiście widzimy Patryka w Falubazie w 2022 roku i złożyliśmy mu taką propozycję – mówił zaledwie tydzień temu prezes klubu, Wojciech Domagała. Zresztą taka filozofia wciąż przyświeca zarządowi z Zielonej Góry – chcą, aby jak najwięcej zawodników pozostało z nimi i wywalczyło awans. Niewątpliwie Dudek pomógłby zielonogórzanom w powrocie do elity. Jednak sam zawodnik zdawał sobie sprawę, że musi pozostać w rywalizacji z najlepszymi żużlowcami na świecie. W szczególności dlatego, że od następnego sezonu wraca do cyklu Grand Prix.

Wszystko wskazuje na to, że po sezonie Dudek wzmocni Apatora Toruń. Jeżeli do takiego transferu dojdzie, toruński zespół będzie w stanie dołączyć do walki o play off już za rok. „Duzers” jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich zawodników i właściwie w każdym zespole znalazłby dla siebie miejsce. Jednak to z Falubazem był związany i to tam czuł się najlepiej. Były wicemistrz świata przyznał na swoim Facebooku, że jest to dla niego jedna z najtrudniejszych decyzji w życiu. – „[…] w obecnym momencie mojej kariery czuję, że najlepsze dla mnie jako zawodnika będzie pozostanie w PGE ekstralidze. Póki mam taką możliwość, chcę z tego korzystać i móc ścigać się z najlepszymi. Wierzę, że zrozumiecie moją decyzję” – napisał do kibiców zielonogórskiej drużyny Dudek.

Odejście lidera wcale nie musi oznaczać dla Falubazu katastrofy. Wciąż mają szansę na szybki powrót do najlepszej ligi żużlowej na świecie. Różnica poziomów pomiędzy 1. ligą i ekstraligą jest gigantyczna, co udowodnił rok temu Apator. Na pewno z zielonogórskim zespołem pozostanie Piotr Protasiewicz, który poziomu nie będzie zaniżać. Być może uda się przekonać jeszcze kogoś do nieopuszczania klubu. Jeżeli taki scenariusz by się spełnił, to pomimo odejścia Dudka, zielonogórzanie będą faworytami do zwycięstwa na drugim szczeblu rozgrywek.


Na zdjęciu: Patryk Dudek z ciężkim sercem opuszcza Falubaz, w którym z sukcesami spędził wiele lat.

Fot. Marcin Bulanda/PressFocus.pl