Zamieszanie wokół kadry. Będzie bojkot?

Te informacje pochodzą z nieoficjalnego, acz wiarygodnego źródła. Grupa 40 kilku kadrowiczów obecnych i z poprzednich kilku lat wynajęła adwokata, który został ich pełnomocnikiem. Spór dotyczy zaległości finansowych jakie związek ma wobec hokeistów.

Sami zainteresowani są skłonni iść na ustępstwa i sami dobrowolnie obniżyć zalegające kwoty. Działacze, wedle naszych informacji, są zdania, że najlepiej byłoby umorzyć całą pulę zaległych wynagrodzeń. Trudno im się dziwić, wszak związek jest poważnych tarapatach finansowych i chciałby zmniejszyć zadłużenie.

W środę doszło nawet do spotkania prezesa Mirosława Minkiny z pełnomocnikiem hokeistów, ale porozumienia nie osiągnięto. Rozmowy, podobno, będą kontynuowane. Szybkimi krokami zbliża się termin pierwszego zgrupowania (4 listopada) i trudno sobie wyobrazić kadrę trenera Tomasza Valtonena bez zawodników z najsilniejszych klubów. Nie wyobrażamy sobie, by z silnymi ekipami Danii, Norwegii i Austrii grała młodzieżowa reprezentacja kraju.

By rozwiązać ten konflikt potrzeba dobra wola z jednej i drugiej strony. Działacze związkowi utrzymują, że wszelkie zobowiązania finansowe nie zostały w charakterze umów pisemnych, lecz obowiązywała umowa słowna. Pełnomocnik hokeistów jest innego zdania i spór może przerodzić się w poważny konflikt z niecodziennymi skutkami, znacznie poważniejszymi niż tylko bojkot listopadowego zgrupowania.

Wokół całej tej sprawy panuje zmowa milczenia…