„W Pucharze Polski w Gliwicach walka była mocniejsza”

Kiedy dowiedział się pan, że zagra z Piastem w wyjściowym składzie?

Sandro KULENOVIĆ: Gdy na odprawie przed meczem trener powiedział, kto wystąpi od początku, byłem bardzo szczęśliwy. Nie mam zbyt wielu meczów w CV, ale przeciwko Piastowi idzie mi wyjątkowo dobrze. W pucharze z tym rywalem grałem tylko osiem minut, udało się jednak wykorzystać także decydującą o awansie jedenastkę w serii rzutów karnych.

Kiedy Piast był groźniejszy – u siebie w meczu pucharowym, czy w sobotę przy Łazienkowskiej?

Sandro KULENOVIĆ: Dziś też spotkanie było trudne, ale wydaje mi się, że w Pucharze Polski w Gliwicach walka była mocniejsza. Może dlatego tak to odbieram, że z każdym meczem nabieram doświadczenia i staram się grać coraz dojrzalej i zachowywać chłodną głowę.

 

Dominik Nagy dał panu fantastyczną asystę, ale gola fetował pan z Mateuszem Wieteską. Dlaczego?

Sandro KULENOVIĆ: Dzięki Dominikowi zdobyłem pierwszą bramkę na tym stadionie, za co mu serdecznie podziękowałem, bo nigdy nie zapomnę tego trafienia. Natomiast Mateusz powiedział mi przed meczem, że strzelę dziś gola. Zadeklarowałem więc, że jak trafię do siatki, to pobiegnę do niego. I tak też zrobiłem.

 

 

Sandro Kulenović z Legii Warszawa o Szczęsnym