A mówili że się nie da…

Szkoleniowcy, którzy przed laty zdobyli uprawnienia instruktorskie oraz tytuły trenera II, a nawet I klasy, kończąc wyższe uczelnie sportowe, i przez długi czas pracowali jako szkoleniowcy, legitymując się dyplomami „ministerialnymi”, z końcem 2019 roku praktycznie stracą uprawnienia zawodowe.

Zgodnie z uchwałą PZPN, ci którzy nie zdobędą licencji „uefowskiej”, będą mogli prowadzić tylko drużyny seniorskie do klasy A w dół oraz zespoły młodzieżowe do młodzika włącznie.

Nowi, ale doświadczeni

– W praktyce oznacza to, że moglibyśmy stracić wielu doświadczonych trenerów, którzy w swoich klubach, czasem pracują społecznie, bo są pasjonatami – mówi Henryk Kula, prezes Śląskiego ZPN. – Z myślą o nich, wystąpiliśmy do PZPN z inicjatywą zorganizowania kursu wyrównawczego, który nazwaliśmy „50+” i doprowadziliśmy swój pomysł do końca. Bardzo się cieszę, że udało nam się – jako pierwszym w kraju – zorganizować kurs dla szkoleniowców, wśród których nie brakuje takich, którzy już nawet kilkadziesiąt lat pracują z młodzieżą.

Na preferencyjnych warunkach, w cztery miesiące i z minimalnymi opłatami, zdobyli oni certyfikat „uefowski”, dzięki czemu nadal mogą szkolić wszystkie grupy młodzieżowe oraz seniorów do klasy okręgowej włącznie. Wiemy, że trenerów, którym „wygasają” dyplomy jest znacznie więcej, dlatego planujemy następne kursy, żeby wszyscy, od dawna pracujący w piłce nożnej, mogli zdobywać licencję UEFA B oraz UEFA A.

Premierowy kurs, nie przez przypadek, zorganizowano w Podokręgu Katowice. Jego działacze dwa lata temu jako pierwsi zwrócili uwagę na „wygasające” dyplomy i choć na początku nie brakowało sceptyków, twierdzących, że się nie da, w końcu okazało się, że… warto było. Po egzaminach w Rudzie Śląskiej, gdzie działacze Uranii użyczyli obiektów na zajęcia praktyczne i teoretyczne, mamy 28 nowych, choć zarazem doświadczonych, trenerów z licencją UEFA B.

Mazowsze weźmie przykład

Prowadzonemu przez Śląski ZPN kursowi bacznie przyglądał się przedstawiciel Zespołu Kształcenia i Licencjonowania Trenerów PZPN, Marcin Sasal, znany z pracy w reprezentacji Polski U-19, czy w ekstraklasie z Koroną Kielce i Podbeskidziem Bielsko-Biała. – To bardzo fajny pomysł – uważa Marcin Sasal. – Śląski ZPN jako pierwszy w Polsce zrobił kurs dla trenerów, którzy skończyli 50 lat. Oni mają olbrzymie doświadczenie, a poszerzenie wiedzy pozwoli im pracować lepiej, no i przede wszystkim otrzymają zaświadczenia uprawniające do kontynuowania pracy. W większości są to pasjonaci, dla których piłka nożna jest życiem.

Dzięki nim ta dyscyplina rozwija się w małych miejscowościach i wyrastają zawodnicy, którzy trafiają do ekstraklasy, a nawet reprezentacji Polski. Nie wiem jak pomysł podchwycili inni, natomiast na Mazowszu, tam gdzie mieszkam, Mazowiecki ZPN także ogłosił nabór na taki kurs. Obecnie zbieramy kandydatów oraz jesteśmy w fazie jego organizacji. Nie ukrywam, że doświadczenia z Rudy Śląskiej będą bardzo przydatne.

„Rozrywany” Ambrosiewicz

Najbardziej rozpoznawalny dla kibiców wśród nowych trenerów z licencją UEFA B jest bez wątpienia Edward Ambrosiewicz. – Późno zacząłem pracę szkoleniową, bo do 50. roku życia grałem w piłkę – uśmiecha się 53-letni bramkarz, mający na koncie 100 występów w ekstraklasie w barwach bytomskich Szombierek i Śląska Wrocław.

– Grę mam już jednak za sobą i mogę się poświęcić pracy trenerskiej, ale głównie z bramkarzami i bramkarkami. Prowadzę zajęcia w grającej w ekstraklasie kobiet drużynie Czarnych Sosnowiec, w Juventusie Piekary Śląskie i w Promotorze Zabrze oraz w innych klubach, z doskoku. Chcą żebym pracował i to jest satysfakcja, a najbardziej cieszy, gdy młodzi zawodnicy robią postępy. Z wiedzą zdobytą na tym kursie będę im miał jeszcze więcej do przekazania.

 

Licencje UEFA B zdobyli: Edward Ambrosiewicz, Włodzimierz Bodziachowski, Piotr Buchcik, Marek Czerwonka, Bogdan Dudziak, Marek Feige, Janusz Kała, Bogusław Kałuża, Cezary Kałużny, Franciszek Karch, Andrzej Kluba, Marek Kluf, Arkadiusz Komór, Marek Krasiński, Ireneusz Krupanek, Zbigniew Kunka, Artur Maligłówka, Andrzej Nieścior, Ireneusz Psykała, Andrzej Samodurow, Roman Skorupa, Jan Strządała, Grzegorz Warcaba, Paweł Wawoczny, Adam Winczek, Adam Wojas, Piotr Zorzycki i Robert Żyradzki.

 

Na zdjęciu: Trzeba przyznać, że grono trenerów, którzy uzyskali licencje UEFA B, jest zacne.

 

(jaD)