Abel Xavier: W Afryce nie brakuje talentów

Udaje się na pan na Puchar Narodów Afryki do Egiptu?

Abel XAVIER: – Oczywiście. Jestem teraz selekcjonerem reprezentacji Mozambiku, więc to część mojej pracy, oglądać w akcji tych najlepszych.

Kto wygra?

Abel XAVIER: – Niech triumfuje najlepszy (śmiech).

Proszę powiedzieć coś o specyfice pracy na Czarnym Lądzie? Jak się panu pracuje w Mozambiku?

Abel XAVIER: – Afryka to kontynent, gdzie jest niezwykle wiele piłkarskich talentów. Tam możesz wychowywać się na ulicy, żeby dojść do wysokiego poziomu. Istotne w tym wszystkim jest jednak to, żeby reprezentacje z tego kontynentu odgrywały istotniejszą rolę w międzynarodowej rywalizacji. Żeby tak było, to muszą być stworzone odpowiednie warunki. Poparzymy na ostatni mundial, gdzie pięć wielkich afrykańskich reprezentacji, a chodzi o Nigerię, Senegal, Egipt, Maroko i Tunezję, nie zdołała wyjść z grupy, a tymczasem Francja, mająca w swoim składzie dziewięciu zawodników pochodzących z Afryki zdobyła mistrzostwo świata. Możemy powiedzieć, że Francja została skolonizowana przez graczy z tego kontynentu. Tak, że jest wiele do zrobienia jeśli chodzi o futbol w Afryce. Staram się to poukładać w Mozambiku.

Afryka, jeśli chodzi o pracę trenerów, jest bardzo specyficznym miejscem. Szkoleniowcy pracę tracą po kilku miesiącach. Jak z tym sobie poradzić?

Abel XAVIER: – To dlatego, że wszystko nastawione jest szybki rezultat. Jeśli jednak nie jest się nastawionym na pracę z młodzieżą, z tymi najmłodszymi, jeśli nie jest to odpowiednio poukładane, to się nie udaje. To jest oczywiste. To dlatego, my ludzie futbolu musimy tłumaczyć prezydentom federacji czy dyrektorom związków odpowiednie rozwiązania oraz działania. Tak, żeby to wszystko odpowiednio funkcjonowało.

https://sportdziennik.com/komentarz-sportu-mundial-jak-sie-patrzy/

Byłam pan gościem podczas finału młodzieżowego mundialu w Polsce pomiędzy Ukrainą, a Koreą. Miał pan możliwość zobaczenia u nas większej ilości spotkań?

Abel XAVIER: – Tak. Jako, że jestem obecnie trenerem reprezentacji Mozambiku, to oglądałem w akcji młodzieżowe reprezentacje z Afryki. Żałują, że reprezentacjom z Czarnego Lądu, RPA, Nigerii, Mali czy Senegalowi nie udało się odegrać bardziej znaczącej roli na turnieju rozgrywanym w waszym kraju. Rozczarowała mnie też postawa reprezentacja Portugalii, która była jednym z faworytów, wygrał swój pierwszy mecz z Koreańczykami, a mimo to nie zdołała awansować do fazy pucharowej. Tym bardziej, że mamy w tej chwili utalentowaną generację zawodników.

Co się stało?

Abel XAVIER: – Powiedziałbym tak, analizując przebieg młodzieżowych mistrzostw świata, możesz mieć w swoim zespole utalentowanych i bardzo dobrych graczy, ale jeśli nie jesteś odpowiednio nastawiony, jeśli nie jesteś skoncentrowany, to przegrywasz. Widzieliśmy Włochów, Francuzów, Argentyńczyków czy Portugalczyków, w których to reprezentacjach nie brakuje utalentowanych graczy, ale to nie wystarczy, żeby triumfować. To lekcja do wyciągnięcia dla wszystkich.

Czyli jak w przypadku finalistów MMŚ Ukraińców i Koreańczyków najważniejsza jest gra zespołowa?

Abel XAVIER: – Zawsze trzeba podkreślać, że te indywidualne umiejętności zawodników są na ich plus. Ale to wszystko musi być zintegrowane z grą całego zespołu. To klucz do sukcesy, żeby te indywidualne umiejętności były dopasowane do gry całego zespołu.

Te zwycięskie na mundialu w Polsce drużyny grały trójką środkowych obrońców. To klucz do sukcesu?

Abel XAVIER: – To nie system sprawia, że odnosisz zwycięstwa, to dynamika drużyny którą prowadzisz i która wybiega na boisku sprawia, że się wygrywa lub nie. Można grać w różny sposób, w różnym systemie, ale nie to decyduje. Decyduje dynamika i to co mówię, wpasowanie zawodników do gry całego zespołu. To jest najważniejsze. Taką też wynosimy lekcję z młodzieżowego mundialu, dały ją Ukraina i Korea Południowa, że gra zawodników, ich indywidualne umiejętności, to wszystko jest podporządkowane dobru drużyny.

***

Nietuzinkowa postać

46-letni dziś Abel Xavier, to jeden z najlepszych portugalskich obrońców w latach 90. i na początku wieku. Na swoim koncie ma 20 występów w reprezentacji i dwa gole. Grał na Euro 2000 i na mundialu w 2002. Występował w takich klubach, jak Benfica, PSV, Everton, Liverpool czy LA Galaxy. Słynął z bezkompromisowego stylu gry i charakterystycznej fryzury, której nie zmienił do dziś. Od 2016 selekcjoner reprezentacji Mozambiku, skąd zresztą pochodzi. Kilka lat temu przeszedł na islam.

 

Na zdjęciu: Abel Xavier, z charakterystyczną fryzurą.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ