Priorytetem lewy obrońca

Zagłębie Sosnowiec przegrało drugi sparing.


W pierwszej grze kontrolnej trener Dariusz Dudek testował Tiago Matosa, Mateusza Bąka oraz Jacka Tkaczyka. Przeciwko Skrze żadnego z nich nie ujrzeliśmy na murawie. Dwóm pierwszym szkoleniowiec sosnowiczan podziękował za usługi, z kolei los Tkaczyka, pomocnika Świtu Nowy Dwór Mazowiecki nie jest jeszcze przesądzony i nie wykluczone, że piłkarz będzie jeszcze sprawdzany w kolejnych grach kontrolnych.

W środę trener sosnowiczan szczególnie przyglądał się dwóm kolejnym testowanym graczom. Obaj wystąpili na lewej obronie. Po odejściu Dawida Gojnego obsadzenie tej pozycji to w Zagłębiu priorytetowa sprawa. W pierwszej połowie zagrał Marcel Ziemann, którego ewentualny transfer do klubu z Sosnowca awizowaliśmy na naszych łamach jeszcze przed rozpoczęciem przygotowań do rundy rewanżowej. To były gracz Arki Gdynia posiadający podwójne obywatelstwo. Urodzony w Niemczech defensor na krajowym podwórku bronił także barw Stomilu Olsztyn oraz Chrobrego Głogów. Piłkarz ma także za sobą grecki epizod. W przeszłości występował również w Niemczech.

Na drugie czterdzieści minut na murawie pojawił się Bartłomiej Mruk, gracz Pogoni Szczecin, który w ostatnim czasie występował w rezerwach Portowców. Co ciekawe piłkarz był już w orbicie zainteresowań sosnowiczan na początku ubiegłego roku, ale wówczas do transferu nie doszło. Mruk może grać na lewej obronie, ale także występować na środku defensywy. Pochodzi z Krakowa, pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Tramwaju Kraków, następnie bronił barw Garbarni. W seniorskiej piłce debiutował w ostatniej kolejce sezonu 2018/2019. Wówczas zespół z Krakowa opuszczał zaplecze ekstraklasy.

W kolejnym sezonie był podstawowym graczem II-ligowej wówczas Garbarni, w 29 meczach zdobył trzy gole. Po zakończeniu tamtych rozgrywek piłkarz przeniósł się do Szczecina. Jesienią 2020 roku zaliczył dwa mecze w pierwszym zespole Pogoni – jeden w rozgrywkach ligowych oraz jeden w Pucharze Polski, ponadto zaliczył siedem spotkań w trzecioligowych rezerwach „Dumy Pomorza”. Wiosną 2021 trafił na wypożyczenie do II-ligowych Błękitnych Stargard.

Przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu wrócił do Szczecina, ale skończyło się na grze w III-ligowych rezerwach. Rundę jesienną obecnych rozgrywek także spędził w drugim zespole. W 11 meczach zdobył dwie bramki. Niebawem przekonamy się, czy któryś z wyżej wymienionych graczy trafi do Sosnowca. Po wczorajszym meczu najwięcej powodów do zadowolenia może mieć Maksymilian Banaszewski, który najpierw sam wpisał się na listę strzelców, a w końcówce wypracował rzut karny, który na bramkę zamienił Marek Fabry. W ekipie z Częstochowy wystąpili Mateusz Machała, który na rundę wiosenną został przez Skrę wypożyczony, a także strzelec jeden z bramek Jakub Sangowski, były gracz sosnowiczan. Następny sparing Zagłębie rozegra w sobotę. Na Suchych Stawach w Krakowie rywalem sosnowiczan będzie kolejny pierwszoligowiec – Stal Rzeszów.


Zagłębie Sosnowiec – Skra Częstochowa 2:3 (0:1)

0:1 – Kozłowski, 31 min, 1:1 – Banaszewski, 52 min, 1:2 – Flak, 60 min, 1:3 – Sangowski, 81 min, 2:3 – Fábry, 87 min (karny).

ZAGŁĘBIE:(I połowa): Gliwa – Ryndak, Dalić, Bodzioch, Ziemann – Klupś, Rozwandowicz, Karwot, Szumilas, Wrzesiński – Sobczak. [(II połowa):] Kos – Borowski (80. Piątek), Jończy, Bykow, Mruk – Dziedzic (66. Niemiec), Chęciński, Bonecki, Pawłowski, Banaszewski – Fabry. Trener: Dariusz DUDEK.

SKRA (I połowa): Szymkowiak – Winiarczyk, Machała, Mesjasz, Czajka, Lukoszek –  Gołębiowski, Baranowicz, Babiarz, Nocoń – Kozłowski. (II połowa): Szymkowiak – Flak, Machała (70. Krawczyk), Brusiło, Czajka, Lukoszek (70. zawodnik testowany) – Kitliński, Olejnik, Sajdak, Pyrdoł – Sangowski. Trener: Jakub DZIÓŁKA


Fot: Mateusz Sobczak/Zagłębie Sosnowiec