Awans obrońców tytułu mistrzowskiego!

To była rewelacyjna rywalizacja w ćwierćfinale między Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Projektu Warszawa. Oba zespoły wzniosły się na wyżyny umiejętności. Skończyło się na czterech meczach, ale trzy z nich było po tie-breaku.


W rewanżu w stolicy w zespole gości nastąpiła tylko jedna zmiana. Na środku siatki pojawił Norbert Huber w miejsce Dmitrija Paszyckiego. Natomiast gospodarze wystąpili w tym samy zestawieniu i rozpoczęciu od mocnego uderzenia. Niemal od początku prowadzili i potem mieli 7 pkt przewagi. Przy stanie 18:11 były pierwsze oznaki słabości, a potem nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Gospodarze prowadzili 21:16, ale w jednym ustawieniu stracili 5 pkt. Przy remisie 21:21 rozgorzała walka o każdy punkt, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy. Najpierw Kevin Tillie zablokował Łukasza Kaczmarka, a chwilę potem Linus Weber popisał się skutecznym atakiem. A w kolejnej odsłonie rolę się odwróciły, bo na prowadzeniu byli goście. ZAKSA prowadziła 24:21, ale 2 pkt zdobył Jurij Semeniuk zrobiło się gorąco. Jednak Bartosz Bednorz obił blok i wyrównał stan meczu.

Obrońcy tytułu mistrzowskiego, walczący o miejsce w czołowej „4”, mieli prawo czuć się zmęczeni. Jednak w kolejnej odsłonie grali z wielką determinacja już na początku wyszli na prowadzenie i nie oddali go do końca. Erik Shoji, amerykański libero, doznał uraz nogi i grał na zmianę z Korneliuszem Banachem. Ten pierwszy przyjmował, zaś drugi bronił i obaj dobrze się uzupełniali. Zespół z Kędzierzyna-Koźla dobrze funkcjonował i pewnie wygrał kolejną odsłonę. Równa i solidna gra w ataku sprawił – to było źródłem sukcesu. W czwartym secie była twarda walka, ale siatkarze z Kędzierzyna-Koźla stanęli na wysokości zadania. Trzeba docenić klasę ZAKSY, ale również słowa uznania należą się siatkarzom ze stolicy, którzy postawili twardy warunki. Obie drużyny stworzyły wręcz fenomenalne widowiska, ale do półfinału awansowali obrońcy tytułu mistrzowskiego.


Projekt Warszawa – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (25:23, 23:25, 19:25, 20:25)

Stan rywalizacji 1-3

WARSZAWA: Firlej,(1), Tillie (15), Kowalczyk (8), Weber (11), Szalpuk (11), Nowakowski, Wojtaszek (libero) oraz Semeniuk (9), Klapwijk (4), Wrona (3), Grobelny (2), Janikowski, Pawlun. Trener Piotr GRABAN.

KĘDZIERZYN-K.: Janusz, Bednorz (22), Smith (11), Kaczmarek (11), Śliwka (9), Huber (14), Shoji (libero) oraz Kluth, Banach (libero). Trener Tuomas SAMMELVUO.

Sędziowali: Bartłomiej Adamczyk (Kielce) i Marek Lagierski (Czeladź). Widzów 4300.

Przebieg meczu

I: 10:7, 15:8, 20:15, 25:23.

II: 6:10, 13:15, 17:20, 23:25

III: 6:10, 13:15, 15:20, 19:25.

IV: 8:10, 12:15, 15:20, 20:25.

Bohater – Bartosz BEDNORZ.


Fot. Adam Starszyński/Pressfocus