Bez szaleństw. Mała rewolucja. Będzie powrót?!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Bez szaleństw
Fot. Tomasz Kudała/PressFocus

Trenerzy muszą tę kadrę wziąć i w krótkim czasie ocenić, gdzie ich boli, a wspólnie poszukamy lekarstwa. Na pewno otwarty jest temat bramkarzy. Sam trener Jarosław Skrobacz powiedział też w wywiadzie o środkowym obrońcy. Zostało nam dwóch nominalnych – Bartek Kulejewski i Konrad Kasolik. Kacper Kawula wypadł na dłuższy czas z powodu zerwania więzadeł krzyżowych. Kuba Słota chciał odejść. Zostało nam dwóch ludzi na dwa albo… trzy miejsca, w zależności od tego, jakim systemem będziemy grali – mówi Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów. A co z Mariuszem Idzikiem? Więcej w „Sporcie”


Mała rewolucja
Fot. gornikzabrze.pl/Bartłomiej Perek

Wiele wskazuje na to, że w nowym sezonie górnicza jedenastka ponownie będzie grała czwórka obrońców z tyłu. Rok temu, po odejściu z Zabrza Igora Angulo, trener Marcin Brosz zdecydował, że w sezonie 2020/21 prowadzony przez niego zespół będzie grał w systemie z trójką środkowych obrońców, piątką pomocników i dwójką napastników. – Trener Jan Urban zastanawia się nad wszystkim. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Na pewno przy takim sposobie grania potrzebna jest inna charakterystyka graczy, niż gdy gra się na trzech środkowych defensorów – mówi Dariusz Czernik, prezes 14-krotnego mistrza Polski. Więcej w „Sporcie”


Będzie powrót?
Fot. Lukasz Laskowski/PressFocus

Po sensacyjnym awansie na zaplecze ekstraklasy częstochowianie nie chcą dokonywać rewolucji w sztabie szkoleniowym. Konrad Gerega i Jacek Rokosa będą prowadzić zespół w I lidze. Do tego sztabu zostanie jednak dołączona kolejna osoba – oznajmił na antenie Weszło FM Artur Szymczyk, prezes Skry, odpowiadając na pytanie, kto będzie odpowiadał za wyniki drużyny w nowym sezonie. Z naszych informacji wynika, że „kolejną osobą” będzie Jakub Dziółka. Więcej w „Sporcie”


Jeszcze w poniedziałkowym wydaniu „Sportu”:
  • Nie wiadomo, jaka przyszłość czeka Jakuba Świerczoka. Nie tak dawno Piast ogłosił, że wykupił zawodnika wypożyczonego z bułgarskiego Łudogorca Razgrad. Ostatnio jednak pojawiło się bardzo poważne zainteresowanie rosyjskiego Zenitu St. Petersburg
  • Kibice GKS-u 1962 Jastrzębie tak naprawdę nie poznali powodów odwołania w miniony czwartek prezesa klubu, Dariusza Stanaszka
  • Trzy dni po wygranym aż 9:0 pierwszym letnim sparingu z czeskim III-ligowcem MFK Frydek-Mistek w sobotę Michał Probierz zdecydowanie podniósł poprzeczkę swoim podopiecznym
  • Budowana przez nowego trenera drużyna Wisły Kraków pierwszy raz zaprezentowała się w sobotę swoim kibicom. W Myślenicach zespół Adriana Guli gościł Stal Mielec i pokazał, że czeka go jeszcze sporo pracy
  • „La Roja” z trudem awansowała, chociaż wszystkie mecze grała u siebie. Z Chorwacją zmierzy się na wyjeździe, gdzie w ostatnich dwóch latach wygrała tylko raz
  • Inne rozstrzygnięcie niż awans Francji do ćwierćfinału Euro 2020, zostanie potraktowane w kategorii gigantycznej sensacji
  • Iga Świątek cieszy się na myśl o grze bez oczekiwań, ale wie, że trudne zadanie czeka ją już w pierwszej rundzie Wimbledonu
  • Liga Narodów siatkarek. Trzeci z rzędu triumf Amerykanek w rozgrywkach. W finale po kapitalnym spotkaniu, trwającym dwie i pół godziny pokonali Brazylię
  • Zdecydowanym zwycięstwem Arkadiusza Michalskiego zakończył się turniej o Puchar Polski w podnoszeniu ciężarów, rozegrany w Polkowicach

Foto główne: Marcin Bulanda/PressFocus