BKS BOSTIK Bielsko-Biała. Cztery pewniaki

Aleksandra Kazała, Martyna Świrad, Kinga Drabek i Magdalena Janiuk zostają w bialskim zespole.


BKS rozgrywki zakończył na szóstej pozycji. Miejsce niezłe, zwłaszcza że przed sezonem typowany był do walki o utrzymanie. – To miejsce można uznać za niezłe. Graliśmy odważnie i jako zespół zebraliśmy bardzo cenne doświadczenie, które mam nadzieję przyniesie efekty w przyszłości. Apetyt rośnie w miarę jedzenia i chciałoby się więcej, ale na tamten moment to było nasze maksimum – ocenił w rozmowie z klubowymi mediami Bartłomiej Piekarczyk, szkoleniowiec zespołu z Bielska-Białej.

– Dziewczyny zostawiły całe serce na boisku i do końca wierzyły w zwycięstwo, za co jestem im bardzo wdzięczny. Wierzę w to mocno, że za jakiś czas BKS włączy się do walki o medale. Ten sezon pokazał jednak, że czeka nas jeszcze trochę pracy – dodał.

W kolejnych rozgrywkach zespół powinien być jeszcze groźniejszy. Działaczom udało się bowiem zatrzymać krajowy trzon zespołu. Na przedłużenie umów zdecydowały się Aleksandra Kazała, Martyna Świrad, Kinga Drabek i Magdalena Janiuk.

Ta pierwsza choć na początku kariery grała jako atakująca, w BKS znakomicie sprawdziła się na pozycji przyjmującej. – Ola była jedną z liderek naszego zespołu. To typ zawodniczki, która nigdy nie odpuszcza, a w trudnych chwilach potrafi poderwać zespół do walki. Dobrze, że mamy ją po swojej stronie – przyznał Piekarczyk.

Świrad i Janiuk stanowiły z kolei parę podstawowych środkowych. Zwłaszcza postawa tej drugiej była miłym zaskoczeniem. Był to bowiem jej debiutancki sezon w ekstraklasie. Do tej pory wyróżniała się jedynie na parkietach I ligi, choć w trakcie swojego pierwszego pobytu w BKS-ie (2009-11) zadebiutowała w… Lidze Mistrzyń. Zagrała przeciwko Dinamu Bukareszt. Drabek natomiast była podstawową libero.

Wiadomo, że zespół opuszczają z kolei: Katarzyna Wawrzyniak, Dominika Witowska oraz Aleksandra Szczygłowska.

Nie wiadomo też czy nadal w BKS grać będą reprezentantki Czech, Andrea Kossanyiova oraz Gabriela Orvosova. Działaczy czeka też trudne rozmowy w sprawie zatrzymania w zespole młodych, ale piekielnie zdolnych Weroniki Szlagowskiej oraz Karoliny Drużkowskiej.


Na zdjęciu: Magdalena Janiuk w swojej drugiej przygodzie z BKS-em wreszcie zadebiutowała w ekstraklasie.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus