Blisko szczęścia. Do trzech razy sztuka! Zwalniać, czy nie?!

Jak zwykle na naszych Czytelników czeka bogaty serwis informacyjny z wielu dyscyplin sportowych. Materiały informacyjne, komentarze, opinie, aktualne wydarzenia.


Blisko szczęścia

Pierwsza liga
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Bruk-Bet czyhający na potknięcie Ruchu, Puszcza licząca na mały cud, Tychy pilnujące premii z Pro Junior System i… dwóch zespołowych przegranych walczących o indywidualny laur. Przed ostatnią kolejką sezonu zasadniczego I ligi są jeszcze znaki zapytania. Kto z drugiego miejsca wywalczy bezpośredni awans do ekstraklasy? Kto z szóstej pozycji, ostatniej szczęśliwej, uzupełni grono czterech uczestników baraży? Kto przypilnuje premii z Pro Junior System? Komu przypadnie korona króla strzelców? To najważniejsze pytania przed sobotnią kolejką pierwszej ligi, ostatnią w sezonie zasadniczym, który już przyniósł nam szereg rozstrzygnięć. Tydzień temu promocję do elity świętował ŁKS Łódź, z kolei Skra Częstochowa utworzyła trio spadkowiczów do spółki z Sandecją Nowy Sącz i Chojniczanką. Mecz kolejki odbędzie się w Gliwicach, gdzie Ruch Chorzów podejmie GKS Tychy. „Niebiescy” jako wicelider mają los w swoich rękach. Jeśli zdobędą 3 punkty, znajdą się w ekstraklasie. To dla nich szalony czas. Jeszcze w sobotę wściekali się i smucili po przegranych w doliczonym czasie gry derbach w Katowicach, by dzień później znaleźć się w euforii dzięki porażce Wisły Kraków z Zagłębiem Sosnowiec. Więcej w „Sporcie”


Do trzech razy sztuka!

podsumowanie-sezonu-rakow-2023
Fot: Lukasz Sobala / PressFocus

Częstochowianie mierzyli wysoko i w końcu zdobyli mistrzostwo Polski. Raków w ciągu czterech sezonów zdołał zapisać się w pamięci kibiców nad Wisłą. Zespół, który ledwie 7 lat temu rywalizował na trzecim poziomie rozgrywkowym ewoluował i w ostatnią sobotę odebrał trofeum za mistrzostwo Polski. Na nie zanosiło się w zasadzie od trzech lat. W ostatnich sezonach niewiele brakowało, by osiągnąć cel. Teraz marzenia się spełniły. Niepewne są jednak kolejne rozgrywki. Pewne jest jedno – drużyna z Częstochowy nie zamierza opuścić i w kolejnym sezonie będzie walczyć o powtórkę. Trzeba oddać mistrzowi, co mistrzowskie. Raków był w tym sezonie ligowym zdecydowanie najlepszym zespołem. Owszem, można wskazywać, że w końcówce sezonu częstochowianie wypadli z torów i nie potrafili się przełamać. Można wskazywać na brak skuteczności w kluczowych momentach. Mowa choćby w finale Pucharu Polski z osłabioną od początku Legią. Więcej w „Sporcie”


Zwalniać, czy nie?

Fot.: Paweł Jaskółka/PressFocus

Utarło się, że w polskich klubach trenerzy nie dostają odpowiednio dużo czasu na zbudowanie zespołu. Są zbyt szybko zwalniani, przy okazji pierwszego lepszego kryzysu. W perspektywie długoterminowej trzymanie jednego szkoleniowca przez kilka lat ma sens, o ile ten wykazuje się odpowiednimi kompetencjami. Najprostszym przykładem na udowodnienie tej tezy jest Marek Papszun i jego praca w Rakowie. Przez 7 lat jego „rządów” częstochowianie awansowali z drugiej ligi do ekstraklasy, dwukrotnie zdobyli puchar Polski i raz sięgnęli po mistrzostwo Polski. Jednak nie każdy trener jest Markiem Papszunem i nie każdy klub jest Rakowem. W trakcie minionego sezonu 11 klubów postanowiło dokonać roszady na ławce trenerskiej i zaskakująco wiele z nich na tym zyskało, przynajmniej w perspektywie kilku miesięcy lub tygodni. Więcej o roszadach trenerskich w „Sporcie”


Jeszcze w czwartkowym numerze „Sportu”:

  • Nowa – stara „miotła”. Następcą trenera Grzegorza Mokrego w Miedzi Legnica został niespełna 36-letni Radosław Bella
  • Marcin Krupa zapowiedział 300 tysięcy złotych premii dla drużyny piłkarek GKS-u Katowice, które w minioną niedzielę świętowały historyczny tytuł mistrza Polski. Wbił też szpilkę piłkarzom
  • Kadra została tak skonstruowana, że wszyscy czołowi zawodnicy funkcjonowali trochę na zasadzie „druga liga albo śmierć” – mówi Tomasz Stefankiewicz, dyrekto sportowy Polonii Bytom
  • Na półfinale zakończyła nasza reprezentacja do lat siedemnastu udział w mistrzostwach Europy. Niemcy okazali się lepsi, ale i tak naszym młodym piłkarzom należą się słowa uznania
  • Dokładnie 45 lat temu rozpoczął się XI mundial. Na Estadio Monumental w Buenos Aires na murawę wybiegły reprezentacje RFN i Polski.
  • Rozgrywane w Argentynie mistrzostwa świata do lat 20 wkroczyły w fazę pucharową. Niewątpliwą sensacją fazy grupowej było odpadnięcie Francji
  • Francuska minister sportu, Amelie Oudea-Castera, skrytykowała serbskiego tenisistę Novaka Djokovicia za wyrażenie opinii, że Kosowo jest „sercem Serbii”
  • Liczymy na wspinaczkę sportową, koszykówkę 3×3, lekką atletykę, strzelectwo i skoki narciarskie – powiedział Radosław Piesiewicz szef PKOl odnośnie szans biało-czerwonych podczas zbliżających się Igrzysk Europejskich
  • Przewodniczący Fińskiego Komitetu Olimpijskiego (SO) Jan Vapaavuori twierdzi, że MKOl zawsze był prorosyjski, a twarde stanowisko wobec rosyjskich sportowców wynika z nacisków poszczególnych krajów i federacji sportowych
  • Ważne, że mecz jest wygrany i z uśmiechem wracamy do szatni. Było trudno, ale pierwsze koty za płoty – przyznała po pokonaniu Kanady Magdalena Stysiak, liderka naszej kadry

Foto główne: Łukasz Sobal/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.