Blok dał zwycięstwo

Tauron GTK Gliwice o krok od pokonania Anwilu Włocławek. Wielkie rozczarowanie w Dąbrowie Górniczej. MKS słabszy od Twardych Pierników Toruń.


Dąbrowianie w starciu z ekipą z Torunia liczyli na kolejne zwycięstwo. Przystąpili do niego podbudowani ostatnią, wywalczoną w niesamowitych okolicznościach wygraną z Czarnymi Słupsk, do tego grali u siebie, a rywale wydawali się być w ich zasięgu.

Twarde Pierniki po ostatnich roszadach w składzie prezentują się jednak zdecydowanie lepiej niż na początku rozgrywek, gdy przegrywały mecz za meczem. W Dąbrowie Górniczej torunianie potwierdzili lepszą dyspozycję. Do gospodarzy należała jedynie pierwsza kwarta. W której prowadzili 29:17, ale przewagi nie utrzymali. W pozostałych odsłonach dominowali przyjezdni, którzy zaprezentowali wręcz wyborną skuteczność. Zdobyli aż 106 punktów, co jest ich najlepszym wynikiem w sezonie. Kapitalne zawody rozegrał Sterling Gibbs. Amerykanin szalał w ataku, rzucił aż 33 punkty. Świetnie przy tym współpracował z rozgrywającym Serbem Vasą Pusicem, który miał 9 asyst. Sam też potrafił zakończyć akcje.

W końcówce dąbrowianie ruszyli do szaleńczego ataku. Zbliżyli się na pięć punktów i na 78 sekund przed końcem przegrywali 88:93. Wtedy jednak ich zapał zgasił celną „trójką” Pusica. Po chwili dwa wolne trafił Stefan Kenić i było po meczu.

Gliwiczanie podejmowali mający medalowe aspiracje Anwil Włocławek. Nie przestraszyli się jednak klasy rywali i twardo walczyli. Dzięki dobrej grze Mateusza Szlachetki, Filipa Puta i Earla Jerroda Rowlanda długo prowadzili. Goście dopiero w ostatniej kwarcie odwrócili wynik. Trafienia Luke’a Petraska i Josipa Sobina dały im przewagę. Emocje były jednak do ostatniej minuty, bo gliwiczanie się nie poddawali. Po wolnych Rowlanda tracili do rywali punkt (80:81). W odpowiedzi Lee Moore trafił tylko jeden z dwóch osobistych. Miejscowi stanęli więc przed szansą na zwycięstwo, musieli tylko trafić za trzy punkty, ale na rzut mieli tylko sześć sekund. Tego zadania podjął się Szlachetka. Otrzymał piłkę, wyszedł w górę, ale czysto zablokował go Josh Bostic.


MKS Dąbrowa Górnicza – Twarde Pierniki Toruń 96:106 (29:22, 16:29, 25:30, 26:25)

DĄBROWA GÓRNICZA: Drame 6, Piechowicz 3 (1×3), Bluiett 22 (6×3), Mokros 14 (3×3), Chealey 15 (2×3) – Verge 23 (1×3), Rajewicz, Radwański, Kucharek 3, Krampelj 10. Trener Jacek WINNICKI.

TORUŃ: Gibbs 33 (5×3), Cel 8, Pusica 19 (5×3), Diduszko 9 (1×3), Brunk 21 – Gordon 2, Kenić 10 (1×3), Janczak 4. Trener Milos MITROVIĆ.


Tauron GTK Gliwice – Anwil Włocławek 80:82 (24:29, 25:15, 17:15, 14:23)

GLIWICE: Szlachetka 17 (1×3), Ferguson 8 (2×3), Put 13 (1×3), Rowland 10, Murphy 12 – Busz 2, Maciejak 4, Ryżek 3 (1×3), Skifić 11. Trener Marosz KOVACZIK.

WŁOCŁAWEK: Greene 8 (2×3), Moore 16, Bostic 5, Słupiński 8, Petrasek 19 (2×3) – Sobin 13, Łączyński 10 (2×3), Michał Nowakowski 3 (1×3), Woroniecki. Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.


Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz – King Szczecin 104:103 (30:26, 25:24, 19:32, 30:21)

BYDGOSZCZ: Simons 34 (8×3), Petrilevicius 14, Henry 15 (2×3), Smith 15 (1×3), Szymkiewicz 10 – Wińkowski, Cayo 11, Lewandowski 3, M. Pluta 2. Trener Marek POPIOŁEK.

SZCZECIN: Mazurczak 21 (2×3), Fayne 13, Brown 4 (1×3), Meier 17 (3×3), Cuthbertson 20 (3×3) – Żmudzki, Kostrzewski, Borowski 6, Matczak 18 (1×3), Eads 4. Trener Arkadiusz MIŁOSZEWSKI.


Śląsk Wrocław – Suzuki Arka Gdynia 87:80 (22:19, 19:16, 18:25, 28:20)

WROCŁAW: Martin 16, Gołębiowski 7 (1×3), Dziewa 22 (4×3), Justice 16 (1×3), Ramljak 10 – Tomczak 2, Wiśniewski 4 (1×3), Parachouski 1, Ł. Kolenda 9. Trener Andrej URLEP.

GDYNIA: Florence 34 (4×3), Wade 6, Musić 18 (1×3), Wołoszyn 3 (1×3), Bogucki 12 – Harris 7 (1×3), Sewioł, Wilczek, Janec. Trener Krzysztof SZUBARGA.

Rawlplug Sokół Łańcut – BM Stal Ostrów Wlkp 70:67 (17:22, 24:15, 16:16, 13:14)

ŁAŃCUT: Spencer, Thornton 4, Bręk 9 (1×3), Sanders 15 (2×3), Kemp 22 – Szczypiński 8 (2×3), Kołodziej 3 (1×3), Wrona, Struski 9 (3×3). Trener Marek ŁUKOMSKI.

OSTRÓW WLKP.: Perkins 16 (2×3), Garbacz 7 (1×3), Djurisić 15 (1×3), Kulig 9 (1×3), Thomas 11 (1×3) – Silins 9 (2×3), Załucki, Zębski. Trener Andrzej URBAN.


Fot. Tomasz Kudala/PressFocus