Brutal w lidze oldbojów?

Do groźnych sytuacji doszło w trakcie spotkania Garbarni Kraków z Orłem Piaski Wielkie. W tym pierwszym zespole zadebiutował Jakub Podgórski, który w przeszłości był zawodnikiem Garbarni, a ostatnio krótko pracował w Cracovii jako trener przygotowania fizycznego.

Przebieg spotkania z Orłem relacjonuje strona Garbarni. Brązowi wygrali 1:0, ale Podgórski nie dokończył spotkania, bo na celownik wziął go jeden z rywali, Jacek Załęga. W protokole sędziowskim był wpisany z numerem czwartym, ale na boisko wybiegł z „trójką” na koszulce.

Fot. Facebook

Co się działo w trakcie meczu? „Bandyckie zagrania Jacka Załęgi omal nie doprowadziły do tragedii. Tylko znakomite przygotowanie fizyczne Jakuba sprawiło, że nie uderzył głową w ogrodzenie boiska, na którym rozgrywany był mecz, bo w ostatniej chwili zdążył odsunąć głowę i z całym impetem wpadł na słupek nogą i klatką piersiową. Było to już 3 z tej kategorii brutalne wejście „boiskowego brutala”, ale zdecydowanie najbardziej brzemienne w skutkach.

Jakub w całej tym nieszczęściu cudem uniknął być może śmiertelnego uderzenia głową o słup ogrodzenia i skończyło się tylko na potężnym stłuczeniu w okolicach klatki piersiowej oraz ranie ciętej nogi (na zdjęciach – uwaga są to zdjęcia drastyczne)” – czytamy na stronie Garbarni poświęconej drużynie oldbojów.

Fot. Facebook

Działacze Garbarni liczą, że boiskowy brutal zostanie ukarany i złożą wniosek o wykluczenie go z jakichkolwiek rozgrywek na minimum 12 miesięcy. Wyślą w tej sprawie list otwarty do władz Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.