Kara za minimalizm

Mecz niemający większego wpływu na układ tabeli nadspodziewanie trzymał w napięciu do ostatniej sekundy.


W środę Polonię i Carinę czekają mecze okręgowego Pucharu Polski (półfinał z Unią Turza Śląska oraz finał z Czarnymi Żagań), stąd trenerzy obu zespołów zdecydowali się na kadrowe roszady. Lepiej sobotnie spotkanie rozpoczęli gospodarze (na boisko wyszli przez szpaler utworzony przez rywali), którzy stworzyli kilka dogodnych okazji, ale Dawid Wolny i Filip Żagiel przegrali pojedynki z Tymoteuszem Sewerynem. Goście byli skuteczniejsi po „główce” Denisa Matuszewskiego, który skorzystał z centry Kacpra Laskowskiego, objęli prowadzenie. Dodatkowo po 8 minutach szarżującego Laskowskiego nieprzepisowo powstrzymał Ukrainiec Rusłan Zubkow, oglądając 3. w tym sezonie czerwoną kartkę, czym osłabił zespół.

Siedem zmian przeprowadzonych w przerwie dodało jeszcze więcej jakości do i tak niezłego poziomu spotkania. Mimo że dość szybko precyzyjnym uderzeniem 2. bramkę dla gości zdobył Jakub Ryś, gospodarze nie zwiesili głów. Nadzieję na odwrócenie wyniku dały stałe fragmenty gry. Najpierw – po rozegraniu rzutu rożnego – z bliska trafił Krzysztof Ropski, a tuż przed końcem rzut karny na 25. trafienie w rozgrywkach zamienił Dawid Wolny, sfaulowany wcześniej przez Adama Borkowskiego. Na niewiele się to jednak zdało, bowiem w ostatniej minucie doliczonego czasu gry bytomską defensywę zaskoczył Joao Passoni i punkty pojechały do Gubina.

– Nasza nieskuteczność była wręcz rażąca, a porażka bardzo mnie podrażniła. Zostaliśmy skarceni za olbrzymi minimalizm – nie krył złości trener Adam Burek. Do sytuacji zmarnowanych przez jego podopiecznych można dopisać „setkę” Dominika Budzika.

– Mecz ułożył się nam dość dobrze, jednak później we znaki dało się zmęczenie. To zwycięstwo jest potwierdzeniem dobrej rundy w naszym wykonaniu. Rok temu przegraliśmy w Bytomiu w doliczonym czasie gry, teraz wygraliśmy. Wychodzi na to, że w przyrodzie nic nie ginie – uśmiechnął się szkoleniowiec Cariny, Grzegorz Kopernicki.

Mateusz Skutnik

BS Polonia Bytom – Carina Gubin 2:3 (0:1)

0:1 – Matuszewski, 18 min (głową), 0:2 – Ryś, 46 min, 1:2 – Ropski, 59 min, 2:2 – Wolny, 90 min (karny), 2:3 – Passoni, 90+3 min (głową)

POLONIA: Wieczorek – Anklewicz (61. Budzik), Zubkow, Hałgas, Ławrynowicz – Norkowski (46. Konieczny), Wuwer (46. Bedronka), Siwek (46. Gajda) – L. Zieliński, Wolny, Żagiel (46. Ropski). Trener Adam BUREK.

CARINA: Seweryn – Boksiński, Woźniak, Tupaj (46. Płonka) – Walczak (46. Maliszewski), Kamon (61. Borkowski), Staszkowian (46. Więcek), Diduszko – Ryś, Laskowski, Matuszewski (67. Passoni). Trener Grzegorz KOPERNICKI.

Sędziował Bartosz Pałetko (Kraków). Mecz bez udziału publiczności.

Żółte kartki: Ropski, M. Kuczera (trener bramkarzy) – Tupaj, Matuszewski, Maliszewski, Laskowski, Woźniak, czerwona Zubkow (26, faul ratunkowy).

  • 7 MECZÓW bez porażki (w tym 6 zwycięstw z rzędu) miała do soboty Polonia.

Na zdjęciu: Dawid Wolny (w środku) mógł jeszcze solidniej umocnić się na czele klasyfikacji strzelców, ale trafił tylko raz.
Fot. Magdalena Smyczek/Polonia Bytom


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was oczywiście w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych. Możecie też wykupić nas także w formie elektronicznej. Szukajcie nas oczywiście na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.