Bundesliga. Co słychać u Polaków?

Bundesliga wznawia rozgrywki. Ten weekend wreszcie zapowiada się emocjonująco. W niemieckich ligach nie brakuje piłkarzy z Polski.


1. BUNDESLIGA

Robert LEWANDOWSKI, Bayern Monachium
Główny faworyt w wyścigu o koronę króla strzelców znów jest zdrów jak ryba i rozważa pościg za rekordem Gerda Muellera. Żeby go wyrównać, „Lewy” musi zdobyć 15 goli w ostatnich 9 kolejkach, czego do tej pory nikomu nie udało się zrobić. Tylko trzech piłkarzy w historii Bundesligi zdobyło w takim czasie 14 bramek.

Łukasz PISZCZEK, Borussia Dortmund
„Piszczu” zapewne wyjdzie w pierwszym składzie na Revierderby, w których z reguły radzi sobie bardzo dobrze. Jego kontrakt z BVB wygasa po sezonie i jak na razie nie został przedłużony, choć możemy być optymistami. – Zawsze oceniam, czy zawodnik nadal ma niezbędną siłę i chęć do działania. W przypadku Łukasza z pewnością tak jest – powiedział dyrektor sportowy Borussii [Michael Zorc].

Rafał GIKIEWICZ, Union Berlin
Znana natomiast jest przyszłość Gikiewicza, który po sezonie już oficjalnie opuści Union. Strony nie dogadały się w kwestii nowej umowy dla polskiego bramkarza, który w poprzednim sezonie był najlepszym piłkarzem drużyny, a i w obecnym trzyma wysoki poziom. Na razie nie wiadomo, dokąd przeniesie się „Giki”.

Krzysztof PIĄTEK, Hertha Berlin
Trzeci trener w piątym miesiącu pobytu w Berlinie na pewno nie pomoże w stabilizacji Piątka, który w Hercie wciąż szuka swojej formy. W Bundeslidze gola strzelił jak na razie raz, z karnego, choć kilka dogodnych sytuacji zmarnował. Gra całego zespołu pozostawiała jednak wiele do życzenia.

Dawid KOWNACKI, Fortuna Duesseldorf
„Kownaś” to jeden z największych zawodów tego sezonu Bundesligi. Na boisku na razie go jeszcze nie zobaczymy, bo wciąż rehabilituje się po kontuzji więzadeł, której nabawił się w lutym. Polak ma wrócić do grania wkrótce.

Adam BODZEK, Fortuna Duesseldorf
Często pomijany w różnych dyskusjach Bodzek w Fortunie nieraz grał z opaską kapitana, choć rzadko kiedy dawał drużynie coś „ekstra”. Ostatnio leczył lekki uraz, ale zdążył wrócić do treningów.

2. BUNDESLIGA

Waldemar SOBOTA, St. Pauli
W swoim klubie gra regularnie, choć jego kontrakt wygasa z końcem sezonu. Chce zostać w Hamburgu i dostał ofertę przedłużenia umowy, ale rozmowy wstrzymano z powodu pandemii.

Jakub BEDNARCZYK, St. Pauli
W St. Pauli miał dostać szansę, na którą nie mógł liczyć w Leverkusen, ale jak na razie nie przebił się do pierwszego zespołu.

Marcin KAMIŃSKI, Stuttgart
28-latek wrócił do zdrowia po tym, jak w pierwszej kolejce sezonu zerwał więzadła krzyżowe. Liczy, że uda mu się wywalczyć miejsce w podstawowym składzie.

David BLACHA, Osnabrueck
Przed przerwą Blacha był podstawową postacią Osnabrueck, wielokrotnie wyprowadzał zespół jako kapitan i to raczej nie powinno się zmienić.

Sebastian MROWCA, Wehen Wiesbaden
26-letni obrońca to stały kapitan ekipy beniaminka, który przez cały sezon rozpaczliwie walczy o utrzymanie.

Na zdjęciu: Łukasz Piszczek w Dortmundzie nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Fot. Krzysztof Porębski/Press Focus