Bundesliga. Schalke na krawędzi

 

Z powodu koronawirusa bankructwem realnie zagrożone są 4 kluby Bundesligi. Rozpaczliwa kreuje się sytuacja w Schalke, które liczy na wsparcie kibiców.

 

Wiele niemieckich klubów może liczyć na pomoc swoich wiernych fanów. Wirtualne bilety, kiełbaski oraz piwa meczowe cieszą się dużą popularnością i wspierają zespoły, które po zawieszeniu rozgrywek i (oby) tymczasowym odcięciu telewizyjnej kroplówki są w niemałym zagrożeniu.

Trzy sieroty

Schalke należy do grona klubów z największymi tradycjami i największym gronem kibiców. Jednak ostatnie lata, nawet pomimo niespodziewanego wicemistrzostwa w 2018 roku, były dość liche, a „Koenigsblauen” mocno nadszarpnęli swoją sytuację finansową.

Wysokie kontrakty i nietrafione transfery, a także różne inne wydatki, jak chociażby inwestycja w piłkarską infrastrukturę, sprawiły, że od miesięcy mówi się o pustej kasie fiskalnej S04. Nie ma tam mowy o odważnych ruchach transferowych, bo po prostu nie ma na to pieniędzy, a oprócz tego klub ma zobowiązania finansowe sięgające 200 mln euro.

Gdyby sezon trwał, a piłka toczyła się dalej, sprawę z czasem zapewne udałoby się naprostować, ale obecnie będzie to dla Schalke wielki kłopot.

– Sytuacja jest krytyczna – mówił dyrektor ds. marketingu, Alexander Jobst. – Musimy podjąć odpowiednie kroki i decyzje, aby sprostać nadchodzącym płatnościom. Zrobimy wszystko, aby utrzymać płynność finansową – dodał.

W klubie liczyli na to, że na konto bankowe wpłynie 26 mln euro związane ze sprzedażą wypożyczonych Sebastiana Rudy’ego, Nabila Bentaleba i Marka Utha. Kryzys spowodowany koronawirusem może jednak pokrzyżować te plany i cała trójka może wrócić do Gelsenkirchen – a wraz z nimi kilka milionów ich wynagrodzenia.

Nieznany przeciwnik

Schalke wydało specjalny komunikat, który był skierowany do kibiców. – Pojawił się nieznany wcześniej przeciwnik, koronawirus, którego można pokonać tylko w jeden sposób: razem – rozpoczynał się tekst.

– Każdego dnia otrzymujemy niewiarygodną liczbę pozytywnych sygnałów wspierających S04. Szczególnie wiele jest rezygnacji ze zwrotów pieniędzy z zakupionych karnetów czy biletów na poszczególne mecze. Nie uważamy takiej rezygnacji za rzecz oczywistą, ale za nadzwyczajną! Każe zrzeczenie się ma ogromny wkład w ustabilizowanie płynności i zapewnia przetrwanie naszego klubu – brzmiał komunikat.

Wielu niemieckich kibiców działa w podobny sposób, a klub stara się w jakiś sposób odwdzięczyć. Schalke prosi o taką pomoc chyba najbardziej, w dodatku każdemu, kto zechce zrezygnować z pieniędzy za bilet, w ramach podziękowania oferuje specjalną klubową koszulkę. Oczywiście jeśli ktoś woli otrzymać zwrot środków, też ma taką możliwość.

Nie chcą zmian

W Niemczech pojawił się także pomysł, aby zluzować nieco zasadę 50+1, w myśl której większościowy pakiet akcji klubu należy do jego stowarzyszenia, a więc w praktyce do kibiców i ludzi z nim związanych.

Każdy zewnętrzny inwestor (np. arabski szejk) mógłby przejąć co najwyżej 49,99 procent władzy nad klubem, co z jednej strony może zniechęcać potencjalnych nabywców, a z drugiej chroni klub przed wpadnięciem w niepowołane ręce. Obecna sytuacja zmusiła przywiązanych do tej zasady Niemców do ponownego jej przemyślenia. Kibicom Schalke jest to jednak wyjątkowo nie w smak.

W ankiecie przeprowadzonej przez portal bundesligabarometer.de aż 96,8 procent kibiców Schalke wyraźnie opowiedziało się za utrzymaniem zasady 50+1 w obecnym jej kształcie, choć 49,8 procent z nich boi się o egzystencję S04. Z drugiej jednak strony 95,7 procent twierdzi, że zasada 50+1 przynosi klubowi więcej korzyści niż szkód, nawet w obecnym kryzysie.

Działacze Schalke wierzą, że liga jednak wróci do grania na początku maja, bo – jak stwierdził sam przewodniczący rady nadzorczej, Clemens Toennies – znacznie dłuższa przerwa byłaby najgorszym możliwym scenariuszem. Piłkarze co prawda zrzekli się 15 procent wynagrodzenia, a kolejne 15 procent zostało odroczone, ale to pomoże tylko w perspektywie krótkoterminowej.

Na zdjęciu: Schalke 04 znalazło się w bardzo trudnej sytuacji. Fot. PressFocus