Cash zaśpiewa polski hymn

W sobotę wczesnym popołudniem reprezentacja Polski przybyła do Warszawy po meczu eliminacji mistrzostw świata z Andorą.


W tym spotkaniu tym w barwach naszego zespołu zadebiutował urodzony w Anglii prawy obrońca Matty Cash. Choć na tle takiego przeciwnika i biorąc pod uwagę fakt, że grał niespełna pół godziny, trudno go oceniać, to wydaje się, że ma takie atuty, o których chodzi Paulo Sousie. Na wczorajszej konferencji prasowej przed meczem z Węgrami selekcjoner naszego narodowego zespołu potwierdził, że Cash wystąpi dziś od pierwszej minuty. Jak sam wczoraj zapewnił, jest na to gotowy. I potrafi zaśpiewać „Mazurka Dąbrowskiego”.

– Nauczyłem się hymnu narodowego i na pewno będę czuł się wspaniale, jeśli będę mógł go zaśpiewać. Wymowa niektórych słów jest czasami trudna, ale mogłem liczyć na pomoc mojej mamy, która płynnie mówi po polsku. Mama mnie poprawiała – uśmiechał się świeżo upieczony reprezentant Polski, który wręcz emanuje radością z faktu, że został członkiem naszej drużyny narodowej. Jest postacią bardzo pozytywną i niemal cały czas uśmiechniętą.

– Debiut w meczu z Andorą, to był szczególny moment. Zarówno dla mnie jak i mojej rodziny. Ta wspaniała chwila pozostanie w moim sercu na zawsze. Byłem bardzo dumny, że mogłem zadebiutować w narodowych barwach – podkreślił prawy obrońca reprezentacji Polski, który dziś będzie mógł liczyć na wsparcie rodziny.

– Każde spotkanie w reprezentacji narodowej jest szczególnym i wyjątkowym momentem. Przede wszystkim zrobimy co w naszej mocy, aby wygrać spotkanie z Węgrami. Wiem, że bilety na ten mecz zostały już dużo wcześniej wyprzedane i będziemy mieli ogromne wsparcie od kibiców. Nie mogę się już doczekać rywalizacji z Węgrami – podkreślił zawodnik Aston Villi, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że cały czas czeka go ciężka praca.

– Muszę lepiej zgrać się z pozostałymi zawodnikami, aby zbudować relacje. Spędzamy razem dużo czasu. Jest to istotne, bo musimy rozumieć się na boisku bez słów. Moją pasję widać zarówno na boisku, jak i poza nim. Kocham grać w piłkę. Występowanie tutaj w reprezentacji Polski to spełnienie marzeń – zakończył Matty Cash.


Fot. Pawel Andrachiewicz / PressFocus