Chłopaki z Cichej trudni do złamania

Nie ma na zapleczu ekstraklasy zespołu, który w drugich połowach meczów spisywałby się równie dobrze, co „Niebiescy”. Trudno ich złamać – i trudno też zatrzymać, gdy już dobrze zaczną.


Porażki 0:1. Takim rezultatem kończyły się pierwsze połowy trzech poprzednich meczów Ruchu. Jakie finalnie osiągał w nich wyniki? 1:1 z Wisłą Kraków, 2:1 z Sandecją Nowy Sącz, 1:1 z Resovią. „Niebiescy” nie są drużyną wyłącznie na ładną pogodę. Potrafią punktować również wtedy, gdy to rywalowi spotkanie układa się lepiej, gdy do przerwy sprawy nie idą po ich myśli. Jeśliby ułożyć tabelę Fortuna 1. Ligi wyłącznie na podstawie drugich połów, to również – tak jak w tej zwykłej klasyfikacji – na szczycie plasowałby się beniaminek z Chorzowa.

Przerwy im pomagają

Ruch w 13 dotychczasowych kolejkach wygrał aż 8 drugich połów – z Chrobrym, Puszczą, Bruk-Betem, Podbeskidziem, Zagłębiem, Wisłą, Sandecją i Resovią. Tylko raz – przy okazji „świętej wojny” z sosnowiczanami – prowadził już do przerwy 1:0, a po niej drugim golem jedynie przypieczętował wygraną. W pozostałych przypadkach drugie połowy decydowały albo o 1-, albo o 3-punktowej zdobyczy ekipy z Cichej. 4-krotnie chorzowianie wyciągali rezultat z remisowego na zwycięski, raz zgarnęli pełną pulę, choć przegrywali (z Sandecją), a 2-krotnie ratowali remis (w Krakowie i Rzeszowie). W drugich połowach chorzowianie zdobyli aż 12 z 18 bramek. Gdyby wziąć pod uwagę jedynie rezultaty notowanych w drugich połowach, Ruch zdobyłby 26 punktów, czyli dokładnie tyle, ile ma w normalnej tabeli. 25 „oczek” miałby spadkowicz z Niecieczy (przy 18 „normalnych”), a po 21 – GKS Tychy (18), Arka Gdynia (21), Stal Rzeszów (18) i Chrobry Głogów (18). Nieciecza to zespół, który również – jak Ruch – wygrał aż 8 drugich połów, ale tylko 3 z nich pozwoliły jej odwrócić losy meczu i wygrać, a 4-krotnie dawały jedynie 1 punkt. Bruk-Bet to zarazem I-ligowiec z największym rozstrzałem między postawą w drugich a pierwszych połowach, w których zgarnąłby ledwie 11 punktów.

Zwroty akcji

Ruch zaś w pierwszych połowach spisuje się na poziomie bardzo solidnego, ale mimo wszystko średniaka stawki. Licząc wyniki za premierowych 45 minut, miałby 17 punktów – tyle, co choćby plasująca się tuż nad strefą spadkową Resovia, a mniej od Zagłębia, Arki, Puszczy, Wisły, ŁKS-u i najlepszej pod tym względem katowickiej GieKSy (24 pkt, przy 17 wyjazdowych i 22 ogółem). „Niebiescy” wygrali cztery pierwsze połowy, co przełożyło się na zwycięstwa ze Stalą Rzeszów i Zagłębiem Sosnowiec oraz remisy 1:1 z Górnikiem Łęczna i Chojniczanką po golach traconych w końcówce. O ile Ruchowi zdarzyło się 4 razy zremisować pierwszą połowę, a drugą wygrać, o tyle odwrotna sytuacja miała miejsce tylko w Rzeszowie ze Stalą (2:1 do przerwy, 3:2 na koniec), ale to też dowodzi, że mecze z jego udziałem są emocjonujące, pełne zwrotów akcji i warto je oglądać do końca.

Wynik wyrównany

„Niebiescy” potrafią robić użytek z drugich połów, grają do końca, a dotyczy to też meczów, w których to przeciwnik obejmuje prowadzenie 1:0. W tym sezonie taka sytuacja miała miejsce 5-krotnie. Porażką skończyło się raz – w Łodzi z ŁKS-em (0:2; do przerwy 0:1). Ze Stalą Rzeszów i Sandecją Nowy Sącz chorzowianie potrafili wygrać, z Wisłą Kraków i Resovią – remisować. Bilans 2-2-1 uzyskany dotąd w spotkaniach, w których prowadził rywal, to poprawa w porównaniu do poprzedniego, II-ligowego sezonu. Wtedy Ruch przegrał 5 z 11 takich spotkań, 4 zremisował, a wygrał ledwie 2 (z Chojniczanką i Pogonią Grodzisk Mazowiecki). Tej jesieni już wyrównał ten wynik, a przecież do końca roku jeszcze 5 kolejek.

Prowadzenia nie oddają

„Niebiescy” odrabiają straty lepiej niż w ubiegłych rozgrywkach, a niezmiennie mogą uchodzić za „drużynę na ładną pogodę”, która potrafi wykorzystać fakt, że spotkanie toczy się po jej myśli. Jarosławowi Skrobaczowi oraz jego prawej ręce Janowi Wosiowi stuknęło ostatnio 50 meczów na trenerskiej ławce Ruchu. Jeszcze ani razu za kadencji obecnego sztabu zespołowi z Cichej nie zdarzyło się, by jako pierwszy objął prowadzenie, a następnie przegrał! W poprzednim sezonie strzelał gola na 1:0 dziewiętnaście razy. 17-krotnie sięgał potem po pełną pulę. Zremisował tylko dwukrotnie – na inaugurację rozgrywek 2021/22 z Pogonią Siedlce (1:1) oraz w sierpniu ’21 w Grodzisku Mazowieckim z Pogonią (również 1:1). Potem stracił prowadzenie już tylko raz (od 0:1, przez 2:1, po 2:2 z rezerwami Lecha Poznań).

W tym sezonie zaś Ruch trafiał na 1:0 7-krotnie. 5 razy – z Chrobrym, Puszczą, Bruk-Betem, Podbeskidziem i Zagłębiem – wygrywał. Zremisował jedynie domowe mecze z Górnikiem Łęczna i Chojniczanką, po których przy Cichej był wielki niedosyt. A gdy wychodził na prowadzenie 2:1, wygrywał już zawsze (Stal, Bruk-Bet, Sandecja).

To osiągi tym bardziej godne szacunku, że przecież od 15 miesięcy ekipie z Cichej niezmiennie towarzyszy status beniaminka. Nie tylko wielkość klubu i historia, ale też powyższe statystyki dowodzą, że chorzowianie są nim tylko z nazwy. Drużyna ma nie tylko jakość, lecz również charakter i w tym tkwi tajemnica sukcesu.


  • 26 RAZY Ruch pod wodzą trenera Jarosława Skrobacza obejmował prowadzenie 1:0. Wygrał 22 razy, 4 razy remisował (z Pogonią Siedlce i Pogonią Grodzisk w II lidze oraz Górnikiem Łęczna i Chojniczanką w I lidze)
  • 16 SPOTKAŃ za kadencji trenera Skrobacza lepiej – bramką na 1:0 – zaczynali rywale Ruchu. „Niebiescy” przegrali 6, 6 zremisowali i 4 wygrali. W tym sezonie ich bilans takich starć to 2-2-1, nie odrobili strat jedynie w Łodzi.
  • 12 GOLI z 18 strzelonych w tym sezonie przez Ruch padło w drugich połowach
  • 4 PIERWSZE POŁOWY kończyły się w tej rundzie prowadzeniem „Niebieskich”. W drugich połowach byli lepsi od przeciwnika aż 8-krotnie.

Najlepsi przed przerwą…

1. Katowice 24 pkt, 2. ŁKS 22, 3-4. Wisła i Puszcza 21, 5. Arka 20, 6. Zagłębie 18, 7-8. Resovia i Ruch 17… 16. Skra 12, 17. Bruk-Bet 11, 18. Sandecja 10.

…najlepsi po przerwie

1. Ruch 26 pkt, 2. Bruk-Bet 25, 3-6. Arka, Tychy, Stal i Chrobry 21, 7-8. Podbeskidzie i Wisła 19… 16. Skra 14, 17. Sandecja 12, 18. Resovia 8.


Dziś walne

Dzisiaj o 10.00 przy Cichej ma zacząć się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy. Jednym z punktów porządku obrad są zmiany w radzie nadzorczej spółki. Wedle naszych informacji jest szansa, że jako nowy członek do RN powołany zostanie Marek Godziński, który do września pełnił funkcję pełnomocnika zarządu Ruchu. Przy Cichej przepracował okrągłe 1000 dni, i to na zasadzie wolontariatu! Podczas pucharowych derbów z Górnikiem Zabrze został pożegnany przez kibiców, którzy stwierdzili, że bez niego klubu nie byłoby dziś w I lidze. Teraz może wrócić do Ruchu w nowej roli. Obecnie w radzie nadzorczej znajdują się Przemysław Biskup, Mateusz Grzech, Krzysztof Łyczykowski, Piotr Małecki oraz wiceprzewodniczący Daniel Reck i przewodniczący Marcin Mańka.


Na zdjęciu: Ruch pod wodzą Jarosława Skrobacza jeszcze nie przegrał meczu, w którym prowadził 1:0, a tej jesieni dobrze radzi też sobie w obliczu konieczności odrabiania strat.
Fot. Marta Badowska/Pressfocus