Czerwono w Płocku!

Górnik zremisował po ciekawym meczu z liderem ekstraklasy Wisłą 1:1. Z boiska wyrzucony został Rafał Wolski, a na trybuny odesłany trener „nafciarzy” Pavol Stano!


Zabrzanie dobrze zaczęli spotkanie w Płocku. Na bramkę Bartłomieja Gradeckiego strzelali głową środkowi obrońcy Aleksander Paluszek i Rafał Janicki, ale bez efektu, choć w ostatnim czasie ta dwójka trafia do siatki. W 10 minucie pokazał się skuteczny w lidze Davo, ale Kevin Broll nie dał się zaskoczyć. Mecz był żywy i szybki. Zabrzanie szukali swoich szans przy stałych fragmentach, prezentując przy rzutach rożnych wachlarz rozwiązań, ale efektu bramkowego nie było.

W 18 minucie po błędzie Piotra Tomasika bramkarza Wisły o mało co nie zaskoczył Mateusz Cholewiak. Piłkarzowi Górnika zabrakło centymetrów, żeby przejąć piłkę i posłać ją do siatki. Potem swoją szansę miał Robin Kamber, ale źle przymierzył i skończyło się na kolejnym rożnym dla „górników” (6 rożnych do przerwy przy 3 rywala). Zabrzanie grali jak niedawno przy Łazienkowskiej z Legią, dyktując warunki na boisku, ale nie zdyskontowali tego golem.

Potem szansę miał Davo, źle piłkę zagrywał Paluszek, ale Hiszpan też się pomylił. Nie pomylił się za to w 36 minucie. Z lewej strony Rafał Wolski zwiódł Pawła Olkowskiego, zagrał do środka, a tam Davo wyrósł jak z podziemi i zdobył już swojego 7 gola w tym sezonie, W odpowiedzi Robert Dadok trafił w poprzeczkę. Co z tego, że do przerwy to zabrzanie byli stroną dyktującą warunki na murawie, skoro przegrywali…

Drugą połowę „górnicy” rozpoczęli z podwójną zmianą, na boisku pojawił się Kanji Okunuki oraz Jonatan Kotzke. Dla Japończyka był to debiut w ekstraklasie. Po kilku minutach gry na swoim koncie miał już trzy przewinienia.

To jednak było nic co zrobił Wolski w 59 minucie. Przegrywając pojedynek biegowy o piłkę z kapitanem Górnika Erikiem Jażą przebiegł mu po… plechach. Prowadzący mecz Daniel Stefański nie miał wyjścia i od razu pokazał liderowi „nafciarzy” czerwoną kartkę. Kilka minut później było już 1:1! Piłkę na prawej stronie dostał Robert Dadok. Ni to strzał ni to dośrodkowanie skrzydłowego zabrzan wylądowało w siatce ku zaskoczeniu Gradeckiego i jego kolegów. To było niesamowite trafienie pomocnika z Zabrza! W 80 minucie aktywny Dadok znowu uderzał z dystansu, ale tym razem wyraźnie obok. Zaraz potem szansę miał rezerwowy Amadej Marosa, ale trafi wprost w ręce bramkarza płocczan. „Górnicy” atakowali starając się wykorzystać przewagę na boisku. Tymczasem w 84 minucie zobaczyliśmy kolejną czerwoną kartkę! Tym razem sędzia Stefański pokazał ją szkoleniowcowi gospodarzy Pavolovi Stano, który ostatnie kilka minut oglądał już z trybun. Ostatecznie skończyło się na podziale punktów, dzięki czemu ekipa z Mazowsza po kilku dniach wróciła na pozycję lidera ekstraklasy, ale sporo ją to kosztowało .

WISŁA PŁOCK – GÓRNIK ZABRZE 1:1 (1:0)

1:0 – Davo (36.), 1:1 – Dadok (64.)

WISŁA: Gradecki – Pawlak, Kapuadi, Rzeźniczak, Tomasik – Vallo (77. Kvocera), Rasak (68. Szwoch), Furman (68. Lesniak), Wolski, Davo (87. Kocyła) – Sekulski (77. Kolar). Trener Pavol STANO.

GÓRNIK : Broll – Paluszek, Janicki, Jensen – Olkowski (58. Krawczyk), Mvondo (86. Kolanko), Kamber (46. Kotzke,), Dadok, Janża – Cholewiak (72. Marosa), Pacheco (46. Okunuki). Trener Bartosch GAUL..

Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów: 3500. Żółte kartki: Furman – Mvondo. Czerwona kartka: Wolski (59. min)


Fot. Marcin Bulanda / PressFocus