Częstochowska wylęgarnia bramkarzy

Czwórka aktualnych młodzieżowych reprezentantów Polski wywodzi się spod Jasnej Góry.


Mikołaj Biegański zagrał w poniedziałkowym meczu reprezentacji U-21 z Albanią. Kacper Trelowski wystąpił w piątkowym starciu Orląt U-20 z Czechami, a na ławce rezerwowych siedział Jakub Mądrzyk. Natomiast w poniedziałkowym spotkaniu drużyny narodowej U-18 zaprezentował się Jakub Rejczykowski.

Co ich łączy? Wszyscy wychowali się w Częstochowie, która wprawdzie w historii Polski zasłynęła ze znakomitych obrońców, którzy w 1655 roku ocalili Jasną Górę i powstrzymali „szwedzki potop”, ale w dzisiejszej piłce młodzieżowej jest wylęgarnią bramkarzy. Cała czwórka przeszła przez szkoleniowy warsztat kilku trenerów bramkarzy, ale ze wszystkimi współpracował Jacek Gorczyca. – Zacznę od Mikołaja Biegańskiego, bo jego miałem pod opieką, gdy byłem trenerem bramkarzy w kadrze Śląskiego Związku Piłki Nożnej w kategorii U-14 i U-15 – mówi Jacek Gorczyca.

– Przyjeżdżał także na moje campy bramkarskie. Był wtedy bramkarzem Skry, w której jako 15-latek zadebiutował w III lidze. Następnie jako 16-latek regularnie zaczął bronić w II lidze i w 2021 roku walnie przyczynił się do awansu zespołu na zaplecze ekstraklasy, a sam przeskoczył od razu do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce i w sezonie 2021/2022 rozegrał w Wiśle Kraków 19 spotkań. Po spadku „Białej gwiazdy” jest teraz jej podstawowym bramkarzem w I lidze. Jego występ w reprezentacji U-21 w spotkaniu z Albanią świadczy, że cały czas się rozwija. Jego atutem jest gra na linii bramkowej.

Utytułowany 19-latek

Występami w ekstraklasie może się już także pochwalić wychowanek Ajaksu Częstochowa Kacper Trelowski, który ma na swoim koncie 10 występów w ekstraklasie zwieńczonych wicemistrzostwem kraju oraz zdobycie Pucharu Polski, a także 3 mecze w europejskich pucharach. Bramkarz Rakowa ma też już za sobą debiut w reprezentacji U-21, choć jest z rocznika 2003. – Z Kacprem współpracuję od czasów jego gry w kadrze Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a od 3 lat jako trener bramkarzy w Akademii Rakowa – dodaje Jacek Gorczyca.

– Teraz jest już co prawda częściej na zajęciach pierwszego zespołu, gdzie trenuje pod okiem Karola Kuczery i Maćka Kowala w zespole lidera ekstraklasy, a wcześniej duży wpływ na jego rozwój mieli Maciek Sikorski, który obecnie jest trenerem bramkarzy w Wiśle Płock i Jarek Tkocz, pracujący w tej chwili w Koronie Kielce. Ja natomiast obserwuję go na meczach III-ligowych rezerw oraz na treningach indywidualnych. Wszyscy pracowaliśmy jednak według tej samej metodologii wdrożonej w Rakowie przez dyrektora Akademii Marka Śledzia. Dzięki temu Kacper wykorzystuje swoje predyspozycje fizyczne i rozwija atuty z inteligencją i spokojem na czele.

Rosną następcy

Ich śladem podąża Jakub Mądrzyk. Wychowanek Rakowa wprawdzie obecnie gra w II-ligowym Stomilu Olsztyn, do którego został wypożyczony na rok, ale nie zniknął z oczu fachowców, o czym świadczy powołanie do kadry U-20. – Kubę mogłem obserwować i w kadrze Śląska, i w Akademii Rakowa, i w rozgrywkach juniorów, i na moich campach bramkarskich – wylicza Jacek Gorczyca. – Teraz też po każdym jego meczu w II lidze mamy raporty i cieszymy się wszyscy, że gra, bo to mu daje możliwość rozwoju. Jego atuty to gra na przedpolu i umiejętność wygrywania pojedynków jeden na jeden. Życzę mu szybkiego debiutu w reprezentacji młodzieżowej, w której kierunku zmierza też kolejny częstochowianin Jakub Rajczykowski.

To bramkarz z rocznika 2005 i kolejny zawodnik, z którym pracowałem w kadrze Śląskiego Związku Piłki Nożnej oraz na campach bramkarskich, a teraz prowadzę w Akademii Rakowa. Ma znakomite warunki fizyczne i nazywam go częstochowskim Donnarummą. Na razie broni w III-ligowych rezerwach Rakowa, ale ma już za sobą debiut w reprezentacji U-18 i liczę, że to dopiero początek.

Piąty w Liverpoolu

Do tych czterech nazwisk dodajmy jeszcze Jakuba Ojrzyńskiego, który w częstochowskim Ajaksie stawiał swoje pierwsze boiskowe kroki. 20-latek z FC Liverpool ma już za sobą debiut w polskiej ekstraklasie w barwach Radomiaka, a także 16 występów w reprezentacjach juniorskich od U-15 do U-20. Ta cała piątka świadczy o tym, że częstochowski klimat służy wyhodowaniu dobrych bramkarzy. Sam klimat jednak nie wystarczy. Potrzebna jest także systematyczna praca w optymalnych warunkach i pod okiem fachowców. Tych jak widać z powyższej wyliczanki pod Jasną Górą nie brakuje, więc można się spodziewać, że niebawem pokaże się kolejny utalentowany bramkarz, na którego warto będzie zwrócić uwagę.


Na zdjęciu: Jakub Mądrzyk (z lewej) i Kacper Trelowski (z prawej) rywalizują ze sobą o miejsce między słupkami w reprezentacji Polski U-20.

Fot. slzpn.pl