Debiutant daje wygraną Górnikowi

Gol reprezentanta Curacao Anthony van den Hurka dał ważną wygraną zabrzanom w meczu ze Stalą w Mielcu.


Trener Bartosch Gaul przed meczem dokonał w swoim zespole aż pięciu zmian w podstawowym składzie. Po pauzie za żółte kartki do gry wrócił Erik Janża, a przede wszystkim pojawili się nowi, pozyskani ostatnio zawodnicy, jak Damian Rasak czy Japończyk Daisuke Yokota. Inny z nowych graczy reprezentant Curacao Anthony van den Hurk siedział na ławce rezerwowych.

Gospodarze zaczęli od groźnych strzałów w wykonaniu Krystiana Getingera i Piotra Wlazły, ale Daniel Bielica był na miejscu.  W 10 minucie oglądaliśmy kopię akcji z ćwierćfinału ostatnich MŚ pomiędzy Argentyną, a Holandią, kiedy to po kapitalnie rozegranym wolnym do siatki w doliczonym czasie trafił Wout Weghorst. Tym razem piłka wędrowała jak po sznurku pomiędzy Matrasem, Flisem, a Wlazło. Ten ostatni uderzył dobrze, ale świetnie interweniował Bielica. Zaraz potem poprzeczka po akcji i dobrym strzale starającego się Yokoty. Tempo w pierwszym kwadransie było szalone.

Potem tak dobrze już nie było. „Górnicy” się starali, groźnie uderzał Podolski, niecelnie Rasak. Zabrzanom brakowało celności w uderzeniach na bramkę strzeżoną przez Bartosza Mrozka. Do przerwy oddali pół tuzina strzałów, ale ani jednego celnego. Po godzinie gry na boisku pojawił się, po prawie półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją Rafał Janicki oraz za bezbarwnie grającego Szymona Włodarczyka wychowany w Holandii van den Hurk. Wiele to nie dało. Zabrzanie częściej grali wszerz niż do przodu. Stal, która w tym roku też nie zdobywa goli, również niewiele była w stanie zdziałać.

Tymczasem w 76 minucie katastrofa przydarzyła się Mrozkowi. Janża wrzucał piłkę z wolnego, a łapiący mokrą od śniegu futbolówkę bramkarz Stal wypuścił z rąk. Ta znalazła się przed debiutantem van den Hurkiem, który z najbliższej odległości wpakował ją do siatki! Kilka minut później do bramki trafił rezerwowy gospodarzy Fabian Hiszpański, ale gol nie został uznany. Słabo prowadzący mecz Damian Sylwestrzak trafienia nie uznał, bo wcześniej jeden z graczy gospodarzy faulował piłkarza Górnika. Była spora przerwa w grze i wielkie zamieszanie. Na minutę przed końcem kolejna świetna interwencja Bielicy, kiedy wybił piłkę po wolnym Macieja Domańskiego. Ostatecznie Górnik wygrał 1:0 przerywając serię 6 kolejnych spotkań bez wygranej w ekstraklasie.


Stal Mielec – Górnik Zabrze 0:1 (0:0)

0:1 – van den Hurk, 76 min (asysta Podolski)

STAL: Mrozek – Wolski (46. Hiszpański), Kasperkiewicz, Matras, Flis, Getinger – Hinokio (72. Ratajczyk), Vallejo (80. Ciepiela), Wlazło, Mak (65. Domański)– Sappinen (65. Lebedyński). Trener Adam MAJEWSKI.

GÓRNIK: Bielica – Olkowski, Bergstroem (61. Janicki), Jensen, Janża – Dadok (84. Wojtuszek), Rasak, Mvondo (84. Kotzke), Yokota (72. Okunuki ) – Podolski, Włodarczyk (61. van den Hurk). Trener Bartosch GAUL.

Sędziował Damian Sylwestrzak (Wrocław). Żółte kartki: Wlazło (20. faul), Hinokio (69. ful) – Mvondo (8. faul), Jensen (28. faul), Bergstroem (52. faul), Rasak (54. faul), van den Hurk (69. ful), Bielica (90+4. niesportowe zachowanie).


Fot. Marta Badowska/Pressfocus