Derby Śląska na remis. Górnik Zabrze wciąż nie umie się przełamać

Pierwsza połowa derbowego meczu Górnik Zabrze – Piast Gliwice rozczarowała. Było sporo walki w środku pola, a mało sytuacji podbramkowych. „Górnicy” swoje szanse mieli w końcówce I połowy, ale najpierw Erik Janża z rzutu wolnego, wykonywanego tuż zza pola karnego przestrzelił, a potem Jesus Jimenz trafił w mur.

Gliwiczanie grali „swoje”. Spokojnie rozgrywali pikę w środku i czyhali na swoją sytuację z przodu. Próbował Piotr Parzyszek, ale bez efektu.

Ciekawiej było po przerwie. Mistrz Polski szybko wyszedł na prowadzenie po tym, jak na bramkę przymierzył Tomasz Jodłowiec, piłka trafiła jeszcze w nogi Przemysława Wiśniewskiego i wylądowała w siatce. Mistrz Polski z prowadzenia nie cieszył się długo, bo kilka minut później po efektownym uderzeniu głową wyrównał Szymon Matuszek. Dla kapitana Górnika to drugie takie trafienie w ostatnim czasie. Wcześniej podobną bramkę zdobył w starciu z Cracovią na jej terenie.

W końcówce dobrą sytuację miał Jesus Jimnez, ale przegrał pojedynek sam na sam z Frantiszkiem Plachem. Z kolei rezerwowy dzisiaj Gerard Badia trafił w słupek! Zrobiło się ciekawie. W 87 minucie do siatki trafił nawet Juan Bauza, ale sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej Angulo i gol Argentyńczyka nie został uznany.


Zobacz jeszcze: Krótkie zestawienie transferów Piasta Gliwice i Górnika Zabrze


Górnik Zabrze – Piast Gliwice 1:1 (0:0)

0:1 – Wiśniewski (51. samobójcza),
1:1 – Matuszek (57. głową)

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 15219 Żółte kartki: Wiśniewski – Górnik. Malarczyk – Korona.