Dla kogo srebro i brąz?

Dopiero w najbliższy wtorek mają zapaść decyzje odnoście rozgrywek z udziałem kobiet, a kwestii do rozstrzygnięcia jest sporo.


Chociaż sezon z udziałem kobiet nie został oficjalnie zakończony i wiele wskazuje, że zdecydowana większość drużyn w najbliższym czasie nie wybiegnie na boisko, to pojawiła się szansa na rozegranie dwóch zaległych meczów, których wyniki będą miały wpływ na układ tabeli.

Światełko w tunelu

Chodzi o zaległe spotkania AZS PWSZ Wałbrzych z Olimpią Szczecin (7. kolejka) oraz AZS UJ Kraków z Rolnikiem Głogówek (12. kolejka). O ile to pierwsze będzie miało jedynie charakter prestiżowy, bo zespoły te plasują się w środku stawki, o tyle mecz akademiczek z rolniczkami może decydować o kolejności na pozycjach 2-4 na mecie przerwanego sezonu.

Światełko w tunelu pojawiło się we wtorek, kiedy podczas wideokonferencji zarządu PZPN prezes Zbigniew Boniek pochwalił się „przeciekiem” o możliwości zniesienia przez rząd – od 1 czerwca – kolejnych obostrzeń związanych z epidemią, również tych dotyczących imprez sportowych.

Potwierdzenie miało miejsce wczoraj przed południem na konferencji prasowej premiera Mateusza Morawieckiego. Decyzja ta daje możliwość zorganizowania zaległych spotkań i to nie tylko w ekstralidze, ale również w II i III lidze, za które odpowiedzialne są poszczególne związki okręgowe.

Przykład dał Wydział Gier Kujawsko-Pomorskiego ZPN, ustalając datę rewanżowego spotkania pomiędzy Pogonią Tczew a WAP Włocławek. Dojdzie do niego w niedzielę 21 czerwca, a stawką będzie 1. miejsce w II grupie II ligi, dające prawo do ubiegania się o występy na zapleczu ekstraligi. Dziś oba zespoły mają po 27 punktów, ale w nieco korzystniejszym położeniu są włocławianki, które jesienią wygrały 2:1.

Argumenty prezesa

Jeżeli więc na poziomie II ligi istnieje chęć zorganizowania meczu o stawkę, to dlaczego nie ma jej być na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, tym bardziej, że sytuacja w tabeli jest bardzo ciekawa.

Naszpikowany reprezentantkami Górnik Łęczna jest poza zasięgiem rywalek, ale za jego plecami panuje spory ścisk. Gdyby sezon miał zostać zakończony dziś, srebro przypadłoby Medykowi Konin, a brąz Czarnym Sosnowiec.

Jeśli jednak zapadłaby decyzja o odrobieniu zaległości, to będące obecnie poza podium krakowianki – w przypadku wielce prawdopodobnego zwycięstwa z Rolnikiem – sięgnęłyby po wicemistrzostwo, a remis zapewniłby im 3. miejsce.

Nie dziwi więc pismo, z jakim do Komisji ds. Nagłych PZPN wystąpił prezes klubu spod Wawelu, Konrad Wełpa. Powołując się na uchwałę zarządu PZPN o kolejności w końcowej tabeli, wnioskował, by ustalić ją nie po 12., niepełnej kolejce, tylko po 11., która odbyła się w całości, a w tym wypadku AZS UJ zamieniłby się pozycjami z Czarnymi i byłby trzeci.

Oprócz tego przedstawił argumenty przemawiające za rozegraniem zaległego spotkania, apelując przy tym o wyznaczenie terminu, a gdyby takiej możliwości nie było, zasugerował wydanie uchwały w sprawie przyznania dwóch równorzędnych trzecich miejsc dla klubów z Krakowa i Sosnowca.

Ostateczne decyzje w tej i innych kwestiach, bo do rozstrzygnięcia pozostaje jeszcze na przykład Puchar Polski, w którym rywalizacja stanęła na półfinale, mają zostać podjęte w najbliższy wtorek. PZPN optuje za tym, by kluczowe rozstrzygnięcia z udziałem kobiet zapadły na boiskach.


Tabela ekstraligi

1. Górnik Łęczna 12 34 57:8

2. Medyk Konin 12 25 43:13

3. Czarni Sosnowiec 12 25 40:8

4. AZS UJ Kraków 11 24 26:12

5. UKS SMS Łódź 12 23 35:13

6. GKS Katowice 12 22 30:19

7. AZS PWSZ Wałbrzych 12 16 23:19

8. Olimpia Szczecin 12 15 24:38

9. AZS Wrocław 12 12 20:28

10. Mitech Żywiec 12 6 11:43

11. KKP Bydgoszcz 12 4 7:53

12. Rolnik Biedrzychowice 11 0 7:69

fot.czarnesosnowiec.eu