Druga połowa Fortsona

Tauron GTK Gliwice jedynie w pierwszej połowie dotrzymywał kroku PGE Spójni Stargard. To jego czwarta kolejna porażka.


W pierwszej rundzie gliwiczanie wygrali w Stargardzie, ale od tamtej pory wiele się zmieniło. PGE Spójnia poszła w górę, a ostatnio spisują się wręcz rewelacyjnie. Wygrała pięć kolejnych meczów i awansowała na wysokie szóste miejsce w tabeli. Tauron GTK wpadł z kolei w dołek, z którego nie potrafi wyjść. Pozostała mu jedynie walka o utrzymanie.

Miejscowi w pierwszej połowie toczyli wyrównaną walkę. Udało im się powstrzymać lidera PGE Spójni Courtneya Fortsona. W pierwszym 20 minutach zdobył tylko dwa punkty. W ofensywie grę gliwiczan ciągnęli natomiast Kamari Murphy i Malachi Richardson. Dzięki ich akcjom gospodarze na przerwę schodzili przegrywając tylko 42:46.
Po wznowieniu gry przypomniał o sobie jednak

Fortson. Drugie 20 minut było jego popisem. Do dwóch „oczek” z pierwszej połowy, dołożył 23. Miał też 9 asyst i 8 zbiórek. Jego pierwsze pięć punktów (42:51) na początku drugiej połowy od razu ustawiło PGE Spójnię w dogodnej pozycji. Kolejne dwie akcje pod koszem w wykonaniu Barreta Bensona i Ajdina Penavy wejście w pole trzech sekund Fortsona spowodowały, że przewaga gości urosła do 12 punktów (45:57). To był przełomowy moment. Miejscowi już do końca nie zdołali odmienić losów rywalizacji.

Dąbrowianie we własnej hali długo stawiali opór faworyzowanej Stali Ostrów Wlkp. Po trzech kwartach remisowali 67:67. W ostatnich 10 minutach goście zagrali jednak koncertowo. Po akcjach Joshuy Perkinsa szybko „uciekli” na sześć „oczek”, a na niespełna dwie minuty przed końcem po akcji Damana Kuliga wygrywali 96:80. Ambitni gospodarze zdołali jedynie zbliżyć się na 10 punktów.

Taurn GTK Gliwice – PGE Spójnia Stargard 83:95 (21:18, 21:28, 17:25, 24:24)

GLIWICE: Szlachetka 8, Ferguson 3 (1×3), Skifić 9, Rowland 11, Murphy 22 (1×3) – Put 12 (2×3), Richardson 12 (1×3), Ryżek 3, Maciejak 3 (1×3), Wilk. Trener Marosz KOVACZIK.

STARGARD: Clarke 16 (2×3), Fortson 25 (3×3), Brenk 1, Gruszecki 1, Benson 19 – Grudziński 6 (1×3), Mathews 21 (5×3), Korolczuk, Kikowski, Chodźko, Śnieg 2, Penava 4. Trener Sebastian MACHOWSKI.

MKS Dąbrowa Górnicza – BM Stal Ostrów Wlkp. 88:100 (24:23, 14:23, 29:21, 21:33)

DĄBROWA GÓRNICZA: Blakes 23 (5×3), Drame 12, Bluiett 8 (1×3), Mokros 12 (2×3), Chealey 17 (2×3) – Piechowicz, Rajewicz, Radwański 3 (1×3), Kucharek, Krampelj 13 (2×3). Trener Jacek WINNICKI.

OSTRÓW WLKP.: Zębski 4, Perkins 9 (1×3), Silins 12 (2×3), Garbacz 17 (4×3), Kulig 11 (1×3) – Rachwalski, Siewruk 2, Załucki 12 (4×3), Skele 15 (2×3), Rutecki, Djurisić 18 (1×3). Trener Andrzej URBAN.


Fot. Tomasz Kudala / PressFocus