Duża kasa w grze

W końcówce zimowego okienka nie słabnie zainteresowanie Szymonem Włodarczykiem.


U nas zimowe okienko jeszcze się oficjalnie nie otwarło, jego początek to 29 stycznia, potrwa do końca lutego. Tymczasem w większości zachodnich lig wszystko zamyka się już za parę dni, a konkretnie we wtorek.

Miał świetną jesień

Z reguły w tych ostatnich dniach dzieje się sporo czy nawet najwięcej. Ci którzy potrzebują wzmocnień na szybko muszą przecież się wzmocnić czy uzupełnić kadrę. Czy w tych ostatnich dniach stycznia Górnik straci swojego najskuteczniejszego napastnika Szymona Włodarczyka? Piłkarz trafił do klubu z Zabrza latem. W Legii skończył mu się kontrakt i spokojnie mógł się związać umową z nowym klubem. Razem ze swoim ojcem Piotrem, w przeszłości świetnym snajperem m.in. Ruchu czy Legii, który na ligowych boiskach ekstraklasy zdobył 92 gole, wybrał ofertę Górnika.

W Zabrzu cieszono się, że pozyskano młodego zawodnika. Nikt też raczej się nie spodziewał, że z marszu nastoletni napastnik stanie się tak bramkostrzelny. W pierwszej części rozgrywek młodzieżowy reprezentant Polski zdobył przecież 7 bramek. Czyni go to jednym z najskuteczniejszych zawodników na ligowych boiskach. Po rundzie jesiennej więcej goli na koncie w lidze mają tylko otwierający klasyfikację najskuteczniejszych Hiszpan Davo z Wisły Płock i Said Hamulić, który już pożegnał się z ekstraklasą przenosząc się z Mielca do Toulouse, a także inni obcokrajowcy, Marc Gaul oraz Jesus Imaz.

Nic dziwnego, że 20-letnim obecnie Włodarczykiem zainteresowali się przedstawiciele zagranicznych klubów. Jeszcze w końcu 2022 roku mówiło się o zainteresowaniu tureckiego Fenerbahce. Potem pojawiły się inne kluby, jak Celtic, Anderlecht czy niemiecki Freiburg.

Za 4 mln funtów

Jak sprawa Włodarczyka wygląda na dzisiaj? Z informacji dobiegających z klubu wynika, że są zapytania, że jest zainteresowanie młodym napastnikiem, ale póki co jakiejś konkretnej ofert brak. Jeśli się jednak pojawi i jeśli ktoś wyłoży na stół przykładowo 4 miliony funtów, to w Zabrzu nikt się nie będzie zastanawiał nad transferem. Byłaby to dla Górnika ogromna suma, która znacznie podreperowałaby klubowy budżet. Dlaczego piszemy o kwocie 4 milionów funtów za Włodarczyka? Taką kwotę w przypadku pozyskania młodego zawodnika podała gazeta „Daily Record”, pisząc o zawodniku Górnika i młodzieżowej reprezentacji Polski w kontekście ewentualnych przenosin do lidera szkockiej Premiership.

W Celticu wszystko, jak podawała gazeta, było jednak związane i połączone z innymi zawodnikami – notabene znanymi z ekstraklasy – którzy mieli opuścić Celtic. Josip Juranović – jeden z najlepszych prawych obrońców na mundialu w Katarze, były zawodnik Legii – już za 8,5 mln euro czyli 7,5 mln funtów przeniósł się do Unionu Berlin. W kolejce do odejścia czeka także inny z graczy z naszej ligi, a chodzi o byłego napastnika Górnika Giorgosa Giakoumakisa. Ten król strzelców ligi holenderskiej i szkockiej z poprzedniego sezonu jest kuszony przez hiszpański Cadiz CF, który broni się przed spadkiem z Primera Division.

Co do Celticu i Włodarczyka, to „Daily Record” cytuje nawet słowa zawodnika. – W życiu każdego piłkarza są takie chwile, kiedy wiesz i rozumiesz, że zmiana jest nieunikniona i potrzebujesz nowego początku. I wszystko wskazuje na to, że stanie się to jeszcze w tym miesiącu – miał powiedzieć. Trochę jednak nie współgra to z tym, co mówił w grudniu, cytowany wtedy przez portal Roosevelta81. – Zainteresowanie może być, bo miałem bardzo dobrą rundę i kluby na pewno patrzą na to, ale ja nie skupiam się na tym, nie chcę sobie zawracać głowy. To bez sensu. Trzeba się skupić na jak najlepszej grze dla Górnika – powiedział wtedy młody zawodnik.

Tak czy inaczej, jeżeli ktoś wyłoży za niego 4 mln funtów, to jest 21 mln złotych, to nikt w Górniku, a i sam piłkarz nie będą się zastanawiali. Chyba, że wszystko przeciągnie się w czasie, a kolejne gole Włodarczyka w ekstraklasie dla Górnika wiosną jeszcze tyko podbiją stawkę.


Na zdjęciu: Za Szymonem Włodarczykiem bardzo udana jesień. Czy zimą opuści Górnika?

Fot. Krzysztof Skutnik/gornikzabrze.pl