Emocje sięgały zenitu

Memoriał im. Tomasza Ciemięgi trzymał widownię w napięciu do ostatniego meczu.


W sobotę w hali widowiskowo-sportowej w Jastrzębiu Zdroju odbył się 1. Memoriał im Tomasza Ciemięgi, przedwcześnie zmarłego byłego kapitana GKS-u Jastrzębie. Na pomysł organizacji turnieju wpadli dwaj jego przyjaciele – były piłkarz GKS-u, a obecnie trener w Akademii GKS-u Jastrzębie – Andrzej Myśliwiec oraz jego kolega ze szkoły, obecnie radny Jastrzębia Zdroju, Wojciech Marcol.

Bez cienia przesady można powiedzieć, że turniej trzymał w napięciu do końcowego gwizdka sędziego w ostatnim meczu Naprzód Rydułtowy – GKS Jastrzębie (0:1). Dzięki wygranej drużyna prowadzona przez trenera Piotra Pasia zajęła pierwsze miejsce w Memoriale. Ponadto, aby wyłonić króla strzelców imprezy, niezbędna była dogrywka w postaci rzutów karnych. Do decydującej batalii przystąpili trzej piłkarze: Tymoteusz Borodzicz (Orzeł Moszczenica), Wiktor Brachman (Rapid Wodzisław Śląski) oraz Karol Buchta (GKS Jastrzębie), zaś strażnikiem bramki był Michał Brański z Odry Centrum Wodzisław Śląski). Zwycięsko z tej batalii wyszedł Buchta i on otrzymał pamiątkową statuetkę. Dodajmy jeszcze tylko, że w turnieju wystąpiła jedna dziewczyna. W koszulce Orła Moszczenica śmigała Laura Dylewska, która imponowała nie tylko umiejętnościami i wielką ambicją, ale również potężnymi strzałami na bramkę. Przyznaję się bez bicia, że za żadne skarby świata nie stanąłbym w „murze”, gdy ona podchodziła do piłki. Wolę uniknąć obrażeń wewnętrznych, tak na wszelki wypadek.

Każdy z uczestników turnieju otrzymał pamiątkowy medal i dyplom, każda z drużyn najnowszy model piłki Adidasa, a trzy najlepsze zespoły pamiątkowe puchary. Nagrody – oprócz Andrzeja Myśliwca i Wojciecha Marcola – wręczali: żona Tomasza Ciemięgi Agnieszka, jego tata Stanisław oraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Jastrzębiu Zdroju, Zofia Florek.

Dla moich chłopaków był to turniej jak turniej, bo nie pamiętają Tomka, ale dla mnie to było coś wyjątkowego – powiedział trener zwycięskiej drużyny, Piotr Paś. – Bardzo się ucieszyłem, gdy dowiedziałem się, że to mój rocznik będzie uczestniczył w turnieju. Moja radość jest tym większa, ze udało się mojej drużynie wygrać ten turniej, bo przecież zaczęliśmy go od porażki. Kto był na turnieju ten widział, że poziom był bardzo wyrównany, nie było zdecydowanego faworyta. Czy chłopcy byli zdenerwowani przed ostatnim meczem? Zauważyłem lekkie zdenerwowanie, ale wiedziałem, że dadzą z siebie wszystko. Zaatakowali od samego początku, byliśmy troszkę nieskuteczni, ale udało nam się strzelić jedną bramkę na wagę zwycięstwa.

W 1. Memoriale im. Tomasza Ciemięgi wzięło udział sześć zespołów (grali chłopcy z rocznika 2010): Naprzód Rydułtowy, Odra Centrum Wodzisław Śląski, KS Świerklany, Rapid Wodzisław, Orzeł Moszczenica i GKS Jastrzębie. Oto wyniki ich rywalizacji: GKS – Orzeł 1:2, Świerklany – Odra 1:3, Rapid – Naprzód 1:0, GKS – Odra 0:0, Orzeł – Rapid 0:1, Świerklany – Naprzód 3:3, GKS – Rapid 1:0, Odra – Naprzód 1:1, Orzeł – Świerklany 1:0, Rapid – Odra 1:3, Świerklany – GKS 1:4, Orzeł – Naprzód 1:2, Rapid – Świerklany 8:0, Odra – Orzeł 1:1, Naprzód – GKS 0:1.


Kolejność:

1. GKS Jastrzębie 5 10 7:3

2. Odra Wodzisław 5 9 8:4

3. Rapid Wodzisław 5 9 11:4

4. Orzeł Moszczenica 5 7 5:5

5. Naprzód Rydułtowy 5 5 6:7

6. KS Świerklany 5 1 5:19


Nagrody indywidualne: król strzelców: Karol Buchta (GKS Jastrzębie), najlepszy bramkarz: Michał Brańsk] (Odra Centrum Wodzisław Śląski), najlepszy zawodnik: Wiktor Brachman (Rapid Wodzisław Śląski).


Na zdjęciu: Zespoły GKS-u Jastrzębie (zielone stroje) i Odry Centrum Wodzisław Śląski zajęły dwa czołowe miejsca w I Memoriale im. Tomasza Ciemięgi.

Fot. Angelo Szefler