Fiorentina wciąż chce Żurkowskiego

Klub z Seria A już ostatnio czynił starania o pozyskanie 21-letniego zawodnika. Nic z tego jednak nie wyszło, bo oferta finansowa „Violi” nie była satysfakcjonująca. Jak jednak spekulują media w Italii, klub z Florencji nie ma zamiaru odpuszczać i dalej ma na oku błyskotliwego piłkarza.

Ściągnął wiele przyszłych gwiazd

Portal calciomercato.com zastanawia się czy młody pomocnik klubu z Zabrza będzie kolejna perłą w talii Corvino? 68-letni Pantaleo Corvino to jeden z najbardziej doświadczonych futbolowych działaczy w Italii. Pracował w wielu klubach, a od lat związany jest z Fiorentiną. To tam dał się poznać jako ktoś, kto potrafi znaleźć świetnych piłkarzy. Za jego kadencji trafiali tam tacy zawodnicy, jak Zdravko Kuzmanović, Stevan Jovetić, Pablo Daniel Osvaldo, Felipe Melo, Juan Manuel Vargas, Artur Boruc, Luca Toni, Alberto Gilardino czy Adrian Mutu.

Kiedy pracował jeszcze w Lecce, a było to na przełomie lat 90. i poprzedniej dekady, to był bliski ściągnięcia do klubu z Apulii Dimitara Berbatowa. Ostatecznie świetny bułgarski napastnik trafił nie do Włoch, a do niemieckiego Bayeru Leverkusen. Do Lecce ściągnął jednak Valeri Bojinowa czy Marko Vucinicia. Teraz znowu rozgląda się za utalentowanymi graczami w naszej części Starego Kontynentu.

„Fiorentina zawsze zwracała uwagę na talenty w Europie Wschodniej, a wśród nich jest też pomocnik Górnika Zabrze i młodzieżowej reprezentacji Polski Szymon Żurkowski. Jest pod szczególną obserwacją skautów klubu z Florencji” – pisze włoski portal.

Dobrze zna włoski rynek

Nie bez znaczenia jest też tutaj fakt, że menedżerem Szymona Żurkowskiego jest mający świetne kontakty we Włoszech Jarosław Kołakowski. Osiem lat temu, to nie kto inny jak on doprowadził do transferu Kamila Glika z Piasta, który spadł wtedy z ekstraklasy, do US Palermo. Na tej transakcji gliwiczanie zarobili rekordową sumę miliona euro.

Potem Kołakowski pośredniczył przy kilku kolejnych transferach zawodników z ekstraklasy do Włoch. Za jego działaniem znaleźli się tam Tomasz Kupisz, który z Jagiellonii trafił do Chievo Verona czy Paweł Wszołek, który Polonię Warszawa zmienił na Sampdorię Genua. Do Serie A trafili też inni śląscy piłkarze, Łukasz Skorupski Górnika zamienił na Romę, a Kamil Wilczek Piasta na Carpi SC. Teraz kto wie czy kolejnym zawodnikiem od Kołakowskiego, który trafi do Serie A nie będzie Żurkowski.

Wysoka cena

Dodajmy, że w ACF Fiorentina grał nie tylko Boruc, ale też Rafał Wolski. Zawodnikiem „Fioletowych” jest Bartłomiej Drągowski, kolega Żurkowskiego z kadry młodzieżowej. Za Wolskiego klub z Florencji zapłacił Legii 2,7 mln euro. Z kolei Drągowski kosztował 2,5 mln euro. Za Żurkowskiego trzeba będzie zapłacić więcej. Mówi się nawet o kwocie 4 mln euro.