GKS 1962 Jastrzębie. Obrońca z aspiracjami

Pierwszą przeszkodą w nowym sezonie, która staje na drodze GKS-u 1962 Jastrzębie, jest Arka Gdynia.


W wywiadzie dla „Sportu” trener GKS-u 1962 Jastrzębie Paweł Ściebura przyznał, że poszukuje jeszcze młodzieżowców. W środę pierwszoligowiec pozyskał zawodnika, który ma taki status. To 19-letni obrońca Kryspin Szcześniak, który trafił na Harcerską z Pogoni Szczecin. Wychowanek GKP Gorzów Wielkopolski (przez dwa lata grał też w Impulsie Wrocław) został wypożyczony do końca sezonu 2020/2021, umowa zawiera opcję transferu definitywnego.

Szcześniak jest zawodnikiem, który może grać jako stoper lub prawy obrońca. W poprzednim sezonie zagrał w rezerwach Pogoni 14 meczów w 3. lidze (zaliczył 1180 minut), przy czym 12 razy wybiegał na boisko w podstawowym składzie. Od kilkunastu dni trenował z zespołem z Jastrzębia Zdroju i znalazł uznanie w oczach trenera Ściebury.


Czytaj jeszcze: Nie wolno się poddawać!

– Zamieniam 3. ligę na pierwszą, ale myślę, że jestem gotowy, aby spróbować swoich sił wyżej – powiedział po podpisaniu kontraktu nowy nabytek GKS-u 1962.

– Będę starał się to udowodnić na boisku. Wspólnie z Pogonią ustaliliśmy, że dobrze dla mojego rozwoju będzie, jeśli zostanę wypożyczony. Było kilka ofert z 2. ligi, ale z pierwszej zgłosił się jedynie GKS Jastrzębie i postanowiłem przystać na tę propozycję.

Chciałbym zająć z GKS-em jak najwyższe miejsce w lidze i rozegrać jak najwięcej minut. Najlepiej, żeby były to mecze na zero z tyłu. Rywalizacja o miejsce w zespole jest bardzo duża, ale na pewno jest zdrowa. Jestem pewny siebie i swoich umiejętności. Powoli, ale do przodu.

Jak nastolatek został przyjęty przez nowych kolegów? – Bardzo dobrze odnalazłem się w szatni – zapewnia Kryspin Szcześniak. – Zespół przyjął mnie bardzo dobrze, a atmosfera jest znakomita. Jest dużo śmiechu, ale jak jest czas na ciężką pracę, to ciężko pracujemy. Starsi zawodnicy, jak Adam Wolniewicz czy Mariusz Pawełek, są bardzo pomocni, więc czuję się tutaj bardzo dobrze. Jestem typem walczaka, więc walki na pewno u mnie nie zabraknie. Lubię też wyprowadzić piłkę od tyłu i mam nadzieję, że moją grą dam kibicom GKS-u dużo radości.

Piątkowy mecz z Arką rozpocznie się o godzinie 17.00 na Stadionie Miejskim „Aleja” w Wodzisławiu Śląskim. GKS rywalizował już z Arką w sezonie 2007/2008 w ramach rozgrywek 2. ligi, która była wówczas drugim poziomem rozgrywkowym. Do pierwszego starcia doszło 6 października 2007 roku na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu.

W obecności 4500 widzów jastrzębianie pokonali zespół z Trójmiasta 2:0, a napastnik GKS-u Robert Żbikowski dwukrotnie zmusił do kapitulacji… obecnego trenera bramkarzy drużyny z Jastrzębia, Andrzeja Bledzewskiego!

Oto protokół z tamtego meczu:

GKS Jastrzębie – Arka Gdynia 2:0 (1:0)

Bramki: Żbikowski 2 (35, 49). Sędziował Piotr Wasielewski (Kalisz). Widzów 4500.

GKS: Kafka – Wrześniak, Jędrzejczyk, Pielorz, Bednarek – Woźniak, Grabczyński, Wilczek (79. Adaszek), Małkowski – Narwojsz (76. Rusinek), Żbikowski (88. Wojciechowski). Trener Piotr RZEPKA.

ARKA: Bledzewski – Sokołowski, Weiner, Sobieraj, Kowalski (63. Baster) – Wachowicz, Przytuła (46. Kalousek), Łabędzki (55. Ulanowski), Moskalewicz – Nawrocik, Niciński. Trener Wojciech STAWOWY.

W dzisiejszym meczu w zespole gości zabraknie młodzieżowca Dawida Markiewicza, który doznał kontuzji w meczu pucharowym z Górnikiem Polkowice i będzie pauzował przez kilka tygodni. Natomiast trener gospodarzy Paweł Ściebura nie może uwzględnić w składzie stopera Michała Bojdysa, który rehabilituje się po operacji więzadeł.


Na zdjęciu: Spośród kilku ofert Kryspin Szcześniak wybrał tę z pierwszoligowego GKS-u 1962 Jastrzębie.

Fot. gksjastrzebie.com