GKS 1962 Jastrzębie. Zmazać „plamę”

Przeciwko Zagłębiu Sosnowiec piłkarze GKS-u 1962 Jastrzębie zagrali – nie ma sensu owijać w bawełnę – katastrofalnie…


Po zakończeniu sobotniego pojedynku w Sosnowcu z Zagłębiem trener GKS-u 1962 Jastrzębie Łukasz Włodarek posypał głowę popiołem. – Wszyscy w szatni GKS-u Jastrzębie zdajemy sobie sprawę, że byliśmy w tym meczu słabi – powiedział „na gorąco” niespełna 34-letni szkoleniowiec. – Począwszy ode mnie, na zawodnikach kończąc. Bierzemy za to pełną odpowiedzialność i zdajemy sobie sprawę z tego, że nie możemy tak funkcjonować w następnych meczach.

Wyjaśniliśmy to sobie natychmiast w szatni. Przed nami ostatnie spotkania kończącego się sezonu i chcemy zmazać tę plamę już w najbliższym meczu z Sandecją Nowy Sącz i pokazać naszym kibicom, że stać nas na lepszą grę , tak jak to było we wcześniejszych spotkaniach.

Pocieszające jest to, że młody trener „wziął na klatę” tę dotkliwą porażkę i nie uciekał od odpowiedzialności. W rundzie wiosennej była to pierwsza porażka w tak „astronomicznych” rozmiarach, ale to wcale nie oznacza, że był to li tylko wypadek przy pracy. Jesienią zdarzyły się aż trzy takie potknięcia, a wyrok wykonały Arka Gdynia, ŁKS Łódź i Sandecja Nowy Sącz.

W pierwszym podejściu nie udało się zmazać plamy po porażce z Arką, bo w kolejnym spotkaniu w Kielcach jastrzębianie przegrali – trochę na własne życzenie – 2:3 z Koroną. Potem jednak było już znacznie lepiej – po przegranym meczu z ŁKS-em GKS 1962 Jastrzębie „odkuł się” na Stomilu Olsztyn (1:0 na wyjeździe), a za porażkę z Sandecją zapłaciła Resovia, ulegając podopiecznym Pawła Ściebury w Rzeszowie 1:2.

Warto przy okazji dodać jeszcze, że sobotnia porażka z Zagłębiem Sosnowiec była czternastym meczem, w którym drużyna z Harcerskiej nie strzeliła gola! Siedmiokrotnie pusty przebieg bramkowy zdarzył się na obcych boiskach i tyle samo razy w Jastrzębiu Zdroju, Wodzisławiu Śląskim i Łodzi, gdzie GKS 1962 pełnił honory gospodarza w potyczce z Widzewem.


Na zdjęciu: Spuszczone głowy członków ekipy z Jastrzębia Zdroju mówią wszystko…

Fot. gksjastrzebie.com/Arkadiusz Kogut


Wstydliwe porażki GKS-u

28 sierpnia 2020 roku, Wodzisław Śląski

GKS 1962 Jastrzębie – Arka Gdynia 0:4 (0:3)

0:1 – Letniowski, 26 min (głową), 0:2 – Mazek, 29 min, 0:3 – Letniowski, 39 min, [0:4] – Drewniak, 48 min (wolny).

GKS 1962: Pawełek – Słodowy, Wolniewicz, Rutkowski, Zalewski – Feruga – Skórecki (76. Szczęch), Jadach (60. Zejdler), Mróz, Ali – Rumin (56. Szczepan). Trener Paweł ŚCIEBURA.

14 listopada 2020 roku, Jastrzębie Zdrój

GKS 1962 Jastrzębie – ŁKS Łódź 0:3 (0:1)

0:1 – Dominguez, 19 min, 0:2 – Nawotka, 76 min, 0:3 – Sekulski, 88 min (karny).

JASTRZĘBIE: Pawełek – Kulawiak, Szcześniak, Bondarenko, Witkowski – Bielak (57. Feruga) – Ali, Mróz, Zejdler (89. Rutkowski), Jadach (74. Skórecki) – Rumin (74. Sokół). Trener Paweł ŚCIEBURA.

9 grudnia 2020 roku, Nowy Sącz

Sandecja Nowy Sącz – GKS 1962 Jastrzębie 3:0 (2:0)

1:0 – Szovszić, 6 min, 2:0 – Chmiel, 34 min, 3:0 – Walski, 87 min.

JASTRZĘBIE: Pawełek – Kulawiak, Szcześniak, Bondarenko, Zalewski (46. Słodowy) – Bielak (69. Sokół) – Apolinarski, Feruga (61. Zejdler), Mróz, Jadach (68. Skórecki) – Rumin.Trener Paweł ŚCIEBURA.

22 maja 2021 roku, Sosnowiec

Zagłębie Sosnowiec – GKS 1962 Jastrzębie 3:0 (1:0)

1:0 – Masłowski, 44 min, 2:0 – Sobczak, 53 min (karny), 3:0 – Ambrosiewicz 77 min
JASTRZĘBIE: Drazik – Słodowy, Bondarenko, Szcześniak, Witkowski (46. Niewiadomski) – Kulawiak (46. Ali), Bielak, Zejdler (46. Szczepan), Mróz, Jadach (61. Apolinarski) – Rumin. Trener Łukasz WŁODAREK