Cel na Chrobrego? Skuteczna piłka!

GKS Katowice i jego kibice czekają na pierwszą wygraną i na zobaczenie w akcji nowych zawodników.


W poniedziałek GKS Katowice zmierzy się u siebie z Chrobrym Głogów. Oba zespoły w pierwszej kolejce mierzyły się ze spadkowiczami z ekstraklasy. Goście nadchodzącego spotkania odnieśli znaczącą porażkę z Lechią, która wynikała głównie z błędów w defensywie. Dwukrotnie gdańszczanie wpisywali się na listę strzelców z rzutu karnego. GieKSa natomiast jak równy z równym walczyła z Miedzią Legnica. Jej największym problemem był fakt, że od 42 minuty grała w osłabieniu. Między innymi dlatego mecz zakończyła z jednobramkową stratą.

Mimo porażki i gry w dziesięciu katowiczanie pokazali się z niezłej strony. Gdyby tylko potrafili wykorzystać sytuacje bramkowe, w których się znaleźli, mecz wcale nie musiał zakończyć się utratą punktów. To dobry sygnał dla ekipy z Bukowej na kolejne ligowe starcia. – Próbowaliśmy nieco Miedź wpuścić i pozwolić jej zdobyć przestrzeń. To mogło doprowadzić do sytuacji, w której mogliśmy ruszyć z atakiem i przejąć inicjatywę. Na początku drugiej połowy udało się stworzyć dwie groźne sytuacje – powiedział Oskar Repka, To jeden z piłkarzy, który stanął przed okazją do pokonania legnickiego golkipera.

Repka w tamtym spotkaniu zagrał w roli środkowego obrońcy, co nie było normą w poprzednim sezonie. Przyzwyczaił głównie do swoich występów jako defensywny pomocnik. To uległo zmianie i najprawdopodobniej tak już zostanie. Przynajmniej na jakiś czas. – Już wcześniej grałem na środku obrony i czuje się na tej pozycji bardzo dobrze. Nie mam problemu z tym, by tam funkcjonować. Obym tylko mógł przełożyć swoją grę na zwycięstwa zespołu – zaznaczył 24-latek. Nawiązując do nadchodzącego starcia z głogowianami, dodał: – Chcemy pokazać skuteczną piłkę.


GKS Katowice – czytaj więcej:


Przemianowanie Repki w środkowego obrońcę to nie jedyna zmiana w składzie, jakiej w ostatnim czasie dokonał GKS. W trakcie pierwszoligowego weekendu do zespołu dołączył bramkarz Przemysław Pęksa, który ostatnio występował w Stali Rzeszów. Wraz z przyjściem nowego golkipera 19-letni Patryk Kukulski trafił do Gwarka Tarnowskie Góry w ramach wypożyczenia.

Patrząc na to, że Pęksa w ostatnim sezonie był podstawowym bramkarzem Stali przez ponad pół sezonu, należy przypuszczać, że nie będzie pogodzony z rolą rezerwowego. Ugruntowana pozycja Dawida Kudły w klubie z pewnością będzie pewną przeszkodą na drodze do pierwszego składu, ale wcale nie musi być tą „nie do przeskoczenia”. A nawet jeśli ma być tylko tym, który patrzy na wydarzenia z ławki, z pewnością będzie przydatnym zawodnikiem w kontekście wzmocnienia rywalizacji.

Pęksa, podobnie jak cała reszta nowych zawodników, musi do siebie przekonać trenera Rafała Góraka. W pierwszej kolejce sezonu szkoleniowiec w wyjściowej „11” nie znalazł miejsca dla żadnego z letnich transferów. Być może po porażce z Miedzią to się zmieni i w meczu z Chrobrym zobaczymy w dłuższym wymiarze czasowym Mateusza Maka, czy Adriana Danka, a może doczekamy się również debiutu Shuna Shibaty, czy Bartosza Baranowicza.


Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus