Rozczarowanie w Katowicach. Gładka przegrana GKS-u ze Skrą Bełchatów

Nie takiego obrotu sprawy spodziewano się w Katowicach. Wydawało się, że w meczu GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów gospodarze są w stanie urwać choćby punkt faworyzowanej PGE Skrze Bełchatów. Rzeczywistość okazała się bardzo bolesna. Goście całkowicie zdominowali wydarzenia na parkiecie. Do odniesienia wygranej potrzebowali zaledwie 76 minut.

Bełchatowianie wyszli na parkiet bardzo skoncentrowani i byli w doskonałej dyspozycji. Dzięki dobremu przyjęciu zagrywki, Grzegorz Łomacz mógł rozgrywać dokładnie i szybko, gubiąc blok.  Jego skrzydłowi mogli więc dopisywać do swojego dorobku kolejne punkty. Najlepiej prezentował się Dusan Petković. Serbski atakujący tyko w pierwszym secie skończył siedem z dziewięciu ataków. Łomacz chętnie wystawiał też do środowych. Zarówno Jakub Kochanowski, jak i Karol Kłos potrafili należyci spożytkować piłki, które otrzymali.

Katowiczanie od początku wydawali się zdeprymowani „nawałnicą” jaka na nich spadła. Jedynie Rafał Szymura starał się trzymać poziom. Kompletnie zawiódł natomiast Jakub Jarosz. Nie miał mocy, by sforsować blok rywali, a jego „kiwki” były podbijane. Szybko zszedł z boiska. Jego zmiennik Wiktor Musiał był równie bezradny.


Zobacz jeszcze: Rozmowa z Dariuszem Daszkiewiczem, trenerem GKS-u Katowice.


GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów 0:3 (18:25, 17:25, 17:25)

KATOWICE: Firlej (3), Szymura (8), Nowakowski (5), Jarosz (3), Kwasowski (7), Zniszczoł (2), Watten (libero) oraz Szymański, Musiał (3), Buchowski (1). Trener Dariusz DASZKIEWICZ.

BEŁCHATÓW:  Łomacz (1), Ebadipour 912), Kochanowski (14), Petković (16), Szalpuk (8), Kłos (6), Piechocki (libero) oraz Orczyk, Filipek, Huber. Trener Michał Mieszko GOGOL.  

Sędziowali Maciej Maciejewski (Szczecin) i Zbigniew Wolski (Gorzów Wlkp.). Widzów 800.

Przebieg meczu

I: 6:10, 8:15, 12:20, 18;25.

II: 6:10, 12:15, 16:20, 17;25.

III: 6:10, 8;15, 11:20, 17:25.

Bohater – Grzegorz ŁOMACZ.