GKS Katowice. Tyle co podpisał kontrakt, a już zagrał

Jak już informowaliśmy na naszej stronie, Paweł Gierach podpisał 2-letni kontrakt z klubem z Bukowej. Podopieczni Rafała Góraka bez większego trudu pokonali w sparingu II-ligowego imiennika z Bełchatowa.


Paweł Gierach to piąty tego lata nabytek GieKSy. 20-latek został sprowadzony definitywnie z Jagiellonii Białystok, podpisał przy Bukowej roczną umowę z opcją przedłużenia jej o kolejnych 12 miesięcy. Ostatnie dwa sezony spędził na wypożyczeniu w Wigrach Suwałki, rozgrywając łącznie 54 mecze i zdobywając 3 bramki na poziomie pierwszej oraz drugiej ligi.

Ważne, że definitywnie

– Paweł to zawodnik występujący na pozycji bocznego obrońcy, ale mogący grać również jako skrzydłowy. Jest młodym, perspektywicznym piłkarzem, posiadającym status młodzieżowca, co stanowi jeszcze dodatkowy atut. Znaleźliśmy porozumienie z Jagiellonią Białystok, przez co pozyskaliśmy Pawła definitywnie do naszego klubu, na czym nam zależało – podkreśla [Robert Góralczyk], dyrektor sportowy GKS-u.
Dla katowiczan pozyskanie Gieracha to dwie pieczenie na jednym ogniu – nie dość, że zabezpieczy prawą obronę, gdzie dotąd był tylko Zbigniew Wojciechowski, to wzmocni rywalizację wśród młodzieżowców. Wcześniej w GieKSie gotowych do gry na zapleczu ekstraklasy było tylko dwóch: skrzydłowy lub napastnik Patryk Szwedzik oraz napastnik Filip Szymczak (wypożyczony z Lecha Poznań). Teraz dołącza do nich Gierach.

Budują Szwedzika

20-latek zagrał we dzisiejszym sparingu z GKS-em Bełchatów, który odbył się wieczorem na głównej płycie stadionu przy Bukowej. Był aktywny, w pierwszej połowie grał na prawej obronie, a po zmianie stron – na prawym wahadle, jako że drużyna zaczęła tę część z trójką środkowych defensorów. Gierach brał udział w akcji, która poprzedziła bramkę nr 2, bo to po jego dośrodkowaniu i błędzie bełchatowskiego gracza prowadzenie podwyższył Filip Kozłowski. Na 1:0 z kolei trafił Szwedzik, wykorzystując rzut karny wywalczony przez Marcina Urynowicza (faulował Kajetan Kunka). To, że do „jedenastki” podszedł akurat Szwedzik, pokazuje, że przy Bukowej wielu osobom zależy, by zbudować tego zawodnika. Dotąd był co najwyżej zmiennikiem, ale po awansie do I ligi ma duże szanse, by grać nawet w wyjściowym składzie jako najstarszy młodzieżowiec (rocznik 2001). Wczoraj mógł zdobyć więcej niż jedną bramkę. Piłka go szukała. Raz w dobrej sytuacji przymierzył w boczną siatkę, raz minimalnie spudłował głową, a raz nieczysto trafił w piłkę. W drugiej połowie padł tylko jeden gol i to dla gości – niemal równo z końcowym gwizdkiem strzelił go z linii „szesnastki” Mikołaj Gabor.

I jeszcze młodzieżowiec?

W tym okresie przygotowawczym GKS pozyskał wspomnianych Gieracha i Szymczaka, a także bramkarza Dawida Kudłę, obrońcę Huberta Sadowskiego i defensywnego pomocnika Oskara Repkę. Wygląda na to, że to jeszcze nie koniec zbrojeń zespołu przed pierwszym po 2-letniej przerwie sezonie na zapleczu elity. Szaleństwa na rynku transferowym jednak nie należy się spodziewać: katowiczanie rozglądają się za jeszcze jednym młodzieżowcem, ale w tej fazie okienka transferowego nie będzie łatwo o znalezienie kogoś wartościowego.


GKS KATOWICE – GKS BEŁCHATÓW 2:1 (2:0)

1:0 – Szwedzik, 9 min (karny), 2:0 – Kozłowski, 34 min, 2:1 –Gabor, 90 min.

KATOWICE: Kudła – Gierach, Jędrych, Sadowski, Pawłas – Repka, Urynowicz – Woźniak, Kościelniak, Szwedzik – Kozłowski. II połowa: Królczyk – Sadowski (76. Wodnicki), Janiszewski, Rogala – Gierach, Figiel, Jaroszek, Sanocki – Szwedzik (80. Pietrzyk), Błąd – Szymczak. Trener Rafał GÓRAK.

BEŁCHATÓW: Otczenaszenko – Mizera, Kunka, Klabnik, Dobosz – Warnecki, Graczyk, Ryszka, Cichocki – Golański – Sołtysiński. Grali także: Komar, Przywara, Jarzynka, Szymorek, Gabor, Miarka, Gancarczyk, Sitkowski – Bielka – Flaszka. Trener Patryk RACHWAŁ.


Fot. Rafał Rusek / PressFocus