Górnik bliżej półfinału

Trzecia drużyna sezonu zasadniczego była faworytem spotkania, ale przyjechała do Kwidzyna znacząco osłabiona. Kontuzje Ignacego Bąka, Szymona Sićki i kolejny wirus, który dopadł nader słabowitego rosyjskiego olbrzyma Aleksa Tatarincewa sprawiły, że trener Rastislav Trtik miał do dyspozycji zaledwie czterech rozgrywających. Ale najpoważniejsza wyrwa rysowała się w zabrzańskiej bramce, bo z powodów osobistych nie przyjechał do Kwidzyna reprezentant Czech Martin Galia, czołowy golkiper superligi.

Górnik jednak pokazał charakter i choć mecz przypominał swoją zaciętością pechowo przegrane na Pomorzu spotkanie w lutym (po rzucie niemal równo z końcową syreną), tym razem nie dał sobie wyrwać zwycięstwa.

Nie zawiódł w bramce reprezentant Polski Mateusz Kornecki, który odbił 10 rzutów kwidzynian, broniąc z bardzo przyzwoitą skutecznością 34 procent. Swoją rolę spełnił też rezerwowy Paweł Kazimier, który w drugiej połowie wszedł na rzut karny i zatrzymał niemylącego się wcześniej na linii 7 metrów Michała Potocznego!

NMC Górnik odrabia lekcje

Ale znakomitą partię po raz kolejny rozgrywał przede wszystkim Iso Sluijters. Dwa trafienia Holendra otworzyły wynik meczu, który niemal przez 60 minut toczył się pod lekkie dyktando zabrzan. Gospodarze tylko dwa razy – pod koniec pierwszej połowy – wyszli krótko na prowadzenie – po raz ostatni 10:9 – bo obrona i Kornecki mieli problem z zatrzymaniem rzutów Kacpra Adamskiego.

Ale Górnik szybko przejął inicjatywę i nie pozwolił szóstej drużynie ligi rozwinąć skrzydeł. W drugiej połowie odskoczył na trzy trafienia (14:11) i kontrolował sytuację. Gospodarze zbliżyli się na jedną bramkę (18:17), ale od czego był „latający Holender”! Sluijters był bezwzględny dla bramkarzy MMTS-u, zakończył spotkanie z 9 golami, a tuż przed końcem przerwał jeszcze kontrę miejscowych.

Rewanż za tydzień 30 kwietnia w Zabrzu. Lepszy w dwumeczu w półfinale zmierzy się z lepszym ćwierćfinału, w którym wicemistrz kraju Orlen Wisła Płock zmierzy się z Piotrkowianinem.

MMTS Kwidzyn – NMC Górnik Zabrze 19:21 (10:11)

KWIDZYN: Szczecina, Dudek – Orzechowski, Przytuła, Kacper Adamski 4, Landzwojczak 1, Potoczny 4/3, Krieger 4, Kryński 2, Peret 2, Nogowski 1, Ossowski, Rosiak, Szczepański 1. Kary: 8 min. Trener Tomasz STRZĄBAŁA.

GÓRNIK: Kornecki, Kazimier – Daćko 1, Tomczak 4/3, Gromyko, Sluijters 9/1, Czuwara 1, Pawelec, Buszkow 2, Gogola, Gliński 2, Kubała, Adamuszek 2. Kary: 8 min. Trener Rastislav TRTIK.

Sędziowali: Dariusz Mroczkowski i Jakub Mroczkowski (Sierpc). Widzów: 1400.

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ