Górnik Zabrze. Czekanie na napastnika

Jeśli jeszcze nie z Wartą, to być może w kolejnym spotkaniu z Bruk-Betem w Górniku w końcu zadebiutuje Higinio Marin.


Hiszpański napastnik to jedyne wzmocnienie górniczego zespołu w zimowym okienku transferowym. 28-letni Higinio Marin został wypożyczony z bułgarskiego Łudogorca Razgrad do końca bieżących rozgrywek. Jeśli się sprawdzi i jeśli sam będzie chciał, to być może zostanie w Górniku na dłużej.

Trafiają inni

Na razie jednak musi dojść do siebie, bo do Zabrza przyszedł z niedoleczoną kontuzją mięśniową. To sprawiło, że nie mógł pomóc „górnikom” w ćwierćfinale Pucharu Polski z Lechem, a także w ligowym starciu z Cracovią.

Co w takim razie z jego zdrowiem i kiedy będzie można zobaczyć Hiszpana w akcji? Pytany przez nas kilka dni temu trener Jan Urban tylko rozłożył ręce. – Nie wiem. Będzie trenował z drużyna, będę go obserwował jak wygląda, jak się zachowuje i zobaczymy, czy zadebiutuje już w tym najbliższym spotkaniu, czy będzie musiał poczekać – odpowiedział szkoleniowiec Górnika.

Jeśliby Marin miał zadebiutować, to raczej nie od początku. Choćby z tego powodu, że zwycięskiego składu się nie zmienia, a jeżeli idzie, to lepiej nie mieszać i nie poprawiać, bo może to przynieść skutki odwrotne od oczekiwanych. Na razie z przodu gra Piotr Krawczyk, który trafił do siatki w wiosennych meczach z Jagiellonią i Rakowem.



Swoje z przodu dokłada jednak przede wszystkim Lukas Podolski, który wypracowuje sytuacje kolegom i sam potrafi efektownie uderzyć, co potwierdził w niedzielę z „Pasami”. Na 7 bramek zdobytych w tym roku przez Górnika aż 6 było dziełem tercetu Podolski-Krawczyk-Bartosz Nowak; tę ostatnią dołożył Robert Dadok, równie aktywny w ofensywie.

W Bułgarii się nie przebił

Kilku piłkarzy „weszło w buty” Jesusa Jimenza, który w ostatnim czasie monopolizował grę „górników” w ataku, a od odejścia Igora Angulo (latem 2020 roku) był najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu. Teraz strzela dla Toronto FC. Higinio Marin piłkarskiego abecadła uczył się w Realu Murcia. Był potem w rezerwach Realu Valladolid i strzelał gole na poziomie II i III ligi hiszpańskiej, broniąc barw Numancia CD. To stamtąd trafił do wspomnianego Łudogorca, ale nie zdołał się przebić do pierwszego składu. W Zabrzu liczą, że będzie podobnie skuteczny, jak jego krajanie w ostatnich latach, czyli Angulo i Jimenez.


TRZY PYTANIA DO…

RAFAŁA JANICKIEGO, obrońcy Górnika Zabrze

Rafał Janicki
Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus

Za wami pięć ligowych meczów i starcie z Lechem w ćwierćfinale Pucharu Polski. Jak ocenić ten początek drugiej części rozgrywek?

Rafał JANICKI: – Tak naprawdę nie licząc pucharowego meczu z Lechem i nieszczęsnego spotkania w Gliwicach, gdzie murawa nam nie pomagała, to nieźle gramy w piłkę. Oczywiście zdarzają się wpadki, takie jak z Jagiellonią, ale mimo wszystko tamten mecz też powinniśmy wygrać. Z Cracovią w ostatnią niedzielę wygraliśmy 3:0, to był dobry mecz, ale też dobra gra. Fajnie że wygraliśmy, ale są jeszcze rezerwy.

W meczu z „Pasami” urazu nabawił się pana kolega z bloku defensywnego Adrian Gryszkiewicz. Zdąży się wykurować?

Rafał JANICKI: – Mam nadzieję. Ławka może jest krótka, ale radzimy sobie. Póki co unikamy urazów oraz kartek i oby zostało tak do końca sezonu. Myślę, że damy sobie radę. Mamy fajny zespół, dobrą atmosferę i niech tak zostanie.

O co Górnik gra w rundzie wiosennej?

Rafał JANICKI: – Strata do czołówki? Odkąd trener powiedział nam, że gdzieś przeczytał jakoby Górnik grał już o nic, to gramy z meczu na mecz. Myślę, że to będzie dla nas hasło przewodnie. Zobaczymy, może coś się wydarzy, ale jesteśmy spokojni. Mamy 36 punktów, a w piłce wszystko jest możliwe i miejmy nadzieję, że tak wydarzy się w naszym przypadku. Gonimy drużyny, które są przed nami.


Na Górnika za darmo

Warta Poznań na swojej stronie informuje o tym, że na sobotnie spotkanie z Górnikiem, które odbędzie się w Grodzisku Wielkopolskim, wszyscy obywatele Ukrainy wejdą za darmo.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że nic nie jest w stanie skutecznie przegnać dziś myśli o ojczyźnie, pogrążonej w wojnie czy najbliższych, którzy bronią kraju przed rosyjskim najeźdźcą. Mamy jednak nadzieję, że ten drobny gest pozwoli naszym Braciom i Siostrom z Ukrainy choć na chwilę zająć głowy czymś innym. Dlatego zapraszamy obywateli Ukrainy do Grodziska Wielkopolskiego na mecz Warty z Górnikiem. Jesteście mile widziani na stadionie – mówi Piotr Leśniowski, rzecznik prasowy „Zielonych”.

Każdy kibic z Ukrainy ma możliwość odbioru darmowego biletu po okazaniu dokumentu potwierdzającego ukraińskie obywatelstwo. Wejściówki będą wydawane w stacjonarnych punktach sprzedaży w Poznaniu i Grodzisku Wielkopolskim.


Na zdjęciu: Higinio Marin z niecierpliwością czeka na debiut w Górniku.
Fot. gornikzabrze.pl