Górnik zawiódł swoich kibiców
W Zabrzu nie zawiedli tylko kibice… Na inaugurację sezonu przy wypełnionym stadionie „górnicy” polegli z Radomiakiem 0:2.
Górnik Zabrze – Radomiak Radom. Relacja
Zabrzanie zaczęli tak, jakby jeszcze byli na wakacjach. Problemy z rozegraniem piłki, niedokładne podania, nieporozumienia pomiędzy zawodnikami. „Górnicy” w żaden sposób nie potrafili przedrzeć się na przedpole bramki rywala.
Nawet nie strzelali
Pierwsza groźniejsza sytuacja, to dopiero 21 minuta i niecelny strzał z dystansu w wykonaniu Chrostosa Donisa. Kika minut później grecki piłkarzy przymierzył już celnie, ale Daniel Bielica był na miejscu. Potem niecelnie uderzał Damian Jakubik. U gospodarzy nie było nawet niecelnych strzałów, w ogóle nie potrafili przedostać się przed bramkę Radomiaka, a Filip Majchrowicz był bezrobotny. Dopiero po dwóch kwadransach obok uderzał Paweł Olkowski i była to jedyna próba zabrzan w pierwszej części.
W końcówce I połowy do siatki mógł trafić Lisandro Semedo, ale po jego uderzeniu piłka przeleciała obok bramki. Piłkarz z Republiki Zielonego Przylądka tylko złapał się za głowę.
Błąd Bielicy
Po przerwie zabrzanie zaczęli z podwójną zmianą, na boisku pojawili się Norbert Wojtuszek i Lawrence Ennali. Niewiele to jednak dało. Jeśli ktoś atakował, to goście. W 57 minucie widzieliśmy indywidualną akcję w wykonaniu Rafała Wolskiego, ale na szczęście dla „górników” nie zakończoną celnym strzałem. W końcu sprawiedliwości stało się zadość po godzinie gry, a ataki i strzały radomian przyniosły im efekt.
Na lewej stronie Dawid Abramowicz uprzedził Daisuke Yokotę, uderzył płasko, a Bielica odbił piłkę tuż pod nogi nadbiegającego Pedro Henrique, który z najbliższej odległości wepchnął ją do siatki. Tym samym pozyskany z portugalskiego Farense Brazylijczyk w debiucie w ekstraklasie mógł się cieszyć z gola. W chwilę później drużyna prowadzona przez rumuńskiego szkoleniowca Constantina Galkę prowadziła już dwoma bramkami!
Czytaj także w kategorii EKSTRAKLASA
Błąd Bielicy przy wybiciu skończył się trafieniem głową w wykonaniu Wolskiego. Swój udział we wszystkim miał atakujący bramkarza Górnika Henrique – najlepszy zawodnik niedzielnego spotkania. W samej końcówce kontaktowego gola mógł zdobyć Lukas Podolski, ale z kilku metrów chybił. Inauguracja ligowego sezonu w Zabrzu gospodarzom zupełnie nie wyszła.
Górnik Zabrze – Radomiak 0:2 (0:0)
0:1 – Henrique, 60 min (asysta Abramowicz), 0:2 – Wolski, 66 min (głową)
GÓRNIK: Bielica – Sekulić, Janicki, Szcześniak, Jensen (67. Siplak) – Olkowski (46. Wojtuszek), Rasak, Yokota (67. Dadok), Lukoszek (46. Ennali)– Podolski, Krawczyk (80 . Chmarek). Trener Jan URBAN.
RADOMIAK: Majchrowicz – Jakubik, Rossi, Cichocki, Abramowicz – L. Semedo (74. Cayarga), Donis, Alves (79. Castaneda,), Wolski (79. Rocha), Machado (61. Grzesik) – Henrique (79. Kaput). Trener Constantin GALCA.
Sędziował: Tomasz Musiał. Widzów: 16543. Żółte kartki: Yokota, Wojtuszek.
Na zdjęciu: To nie był wymarzony przez kibiców mecz Górnika.
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus
Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.