GTK Gliwice. Zapomniana defensywa

Po przyjściu trzech nowych graczy – Jakuba Dłoniaka, Desmonda Washingtona i Mavericka Morgana – siła ataku GTK mocno wzrosła. W trzech kolejnych meczach gliwiczanie zdobywali ponad 90 punktów. Okazało się jednak, że nie jest to wystarczająca ilość do odnoszenia zwycięstw.

Z Kingiem Szczecin i Treflem Sopot wygrać się udało, ale już ze znacznie mocniejszym Polskim Cukrem Toruń nie, choć spotkanie zakończyli z dorobkiem 98 „oczek” i to bez wsparcia kontuzjowanego Jakuba Dłoniaka. Zabrakło po prostu obrony. W Toruniu ekipa ze Śląska straciła aż 113 punktów!

Po raz trzeci w sezonie dała sobie rzucił ponad 100 punktów. Wcześniej dokonali tego Stelmet Enea BC Zielona Góra (104 pkt) oraz BM Slam Stal Ostrów Wlkp. (114 pkt). Średnio gliwiczanie tracą w meczu 90,9 pkt. To fatalny wynik.

– Nowi zawodnicy doskonale weszli do drużyny. W ataku mamy ogromną siłę. Niestety szwankuje defensywa. Przed nami jeszcze mnóstwo pracy przed nami, by ją poprawić – przyznał Paweł Turkiewicz, trener GTK. – Ale gdy będziemy rzucać o jeden punkt więcej od rywali będę zadowolony – dodał.

Z problemów w obronie zdają sobie sprawę też koszykarze. – 113 punktów straconych to zdecydowanie zbyt dużo, by myśleć o zwycięstwie. Wprawdzie nasz atak funkcjonuje nieźle, sami rzucamy po te 90 punktów, ale nie zawsze uda się zasypać rywali „trójkami”. Nie możemy być jednostronni.

Musimy też zacząć bronić. Musimy dołożyć defensywę, poprawić się w obronie na pick and rollu. Wtedy możemy podjąć walkę nawet z tak silnym zespołem jak Polski Cukier – podkreślił Piotr Robak, rzucający GTK. – Jeśli dołożymy defensywę, to nawet słabiej spisując się w ataku jesteśmy w stanie wyciągnąć kilka meczów – dodał.

Koszykarzy z Gliwic przed świętami Bożego Narodzenia czeka intensywny okres. Rozegrają jeszcze dwa mecze, w środę w Alpe Adria Cup podejmują BC Hallmann Wiedeń, a w niedzielę zmierzą się na wyjeździe ze Spójnią Stargard. – Chcemy wygrać te mecze i w dobrych humorach jechać do dumu na te kilak dni wolnego. Nie widzę innej możliwości – zapewnił Robak.

 

Na zdjęciu: GTK Gliwice wyciąga wnioski. Piotr Robak (z lewej) i jego koledzy w ataku sobie radzą, gorzej jest z obroną.