Hiszpania. Szkoleniowiec „na wylocie” ?

Końcówka bieżącego sezonu to pasmo rozczarowań dla sympatyków Barcelony. Najpierw porażka w katastrofalnym stylu z Liverpoolem (0:4) w półfinale Ligi Mistrzów i pożegnanie z tymi rozgrywkami, w minioną sobotę porażka 1:2 z Valencią w finale Copa del Rey. Los szkoleniowca Ernesto Valverde zawisł na włosku, mimo że ma ważny kontrakt na następny sezon i że murem stoi za nim Lionel Messi. – Chciałbym, żeby z nami został. W zeszłym roku wygraliśmy dublet. Trener wykonał imponującą pracę. Cały czas był z nami, nie jest winny porażki z Liverpoolem, to my jesteśmy winni – powiedział Argentyńczyk.

Listę potencjalnych następców Valverde otwiera Holender Erik ten Hag. Ten 49-letni obecnie szkoleniowiec prowadzi Ajax Amsterdam, w którym pracuje od grudnia 2017 roku. W tym sezonie zdobył z Ajaksem dublet i odpadł w półfinale Ligi Mistrzów po dramatycznym boju z Tottenhamem Hotspur. Przez dwa lata pracował z Pepem Guardiolą w Bayernie Monachium. Kontrakt z Ajaksem ma ważny do 30 czerwca 2020 roku.

Następny w kolejce jest inny Holender, 56-letni Ronald Koeman. Grał w Barcelonie w latach 1989-1995, rozegrał 191 meczów, w których strzelił 67 bramek. W tym czasie zdobył z „Dumą Katalonii” cztery tytuły mistrza Hiszpanii oraz Puchar Europy Mistrzów Krajowych w 1992 roku. To on zdobył jedynego gola w finałowym meczu z Sampdorią Genua fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego w 111 minucie spotkania. W 1994 roku przegrał z Barcą w finale PEMK z AC Milan (0:4). Szóstego grudnia 2018 został selekcjonerem reprezentacji Holandii, z którą ma ważny kontrakt do 2022 roku.

Kandydatem do pracy na Camp Nou jest Roberto Martinez Montoliu. 46-letni Katalończyk od 3 sierpnia 2016 roku z sukcesami pracuje z reprezentacją Belgii, którą w ubiegłym roku doprowadził do 3. miejsca podczas mistrzostw świata w Rosji. Jego kontrakt z belgami kończy się w przyszłym roku.

Gareth Bale stawia ultimatum

54-letni Laurent Blanc już kilka razy kojarzony był z Barcą. W sezonie 1996/97 był zawodnikiem Barcelony, jako trener prowadził reprezentację Francji, Girondins Bourdeaux i Paris St. Germain. Do wzięcia jest również 52-letni Massimiliano Allegri. Włoch jest w tej chwili bez pracy, ponieważ nie przedłużył umowy z Juventusem Turyn, w którym pracował przez 5 lat. Ostatni na liście życzeń włodarzy „Dumy Katalonii” jest niespełna 48-letni Hiszpan Unai Emery, obecnie pracujący w londyńskim Arsenalu. Z Sevillą trzy razy z rzędu wygrał Ligę Europy (2014-2016).

Na 99 procent z Barcelony odchodzi Malcom Filipe Silva de Oliveira. 22-letnim Brazylijczykiem, którego ekipa z Camp Nou pozyskała w ubiegłym roku z Girindins Bordeaux, zainteresowana była Borussia Dortmund. Jednak Malcom najprawdopodobniej wyląduje na Wyspach Brytyjskich, zainteresowane jego transferem są dwa kluby z Londynu – Arsenal i Tottenham Hotspur. Katalończycy liczą, że z jego transferu do ich kasy wpłynie 41 milionów euro. Wątpliwe, by tyle zarobili, bo w zakończonym sezonie Brazylijczyk spędził na boisku tylko 1067 minut.

Przejdźmy do najgroźniejszego konkurenta Barcelony, czyli Realu Madryt. Na Santiago Bernabeu pozostanie Niemiec Toni Kroos, który podpisał z „Królewskimi” kontrakt obowiązujący do 30 czerwca 2023 roku. Pozyskanym w 2014 roku z Bayernu Monachium interesowały się inne kluby, w tym mistrz Francji Paris Saint-Germain.

Nie dojdzie do skutku transfer do Madrytu serbskiego napastnika, Luki Jovicia. „Królewscy” zrezygnowali z tego zawodnika z powodu zbyt wygórowanych żądań Eintrachtu Frankfurt. Niemcy zażyczyli sobie za transfer definitywny 100 milionów euro! Kilkanaście dni temu media doniosły, że Jović porozumiał się z Realem w sprawie indywidualnego kontrakt. Niespełna 22-letni snajper miał zarabiać 10 mln euro rocznie. Piłkarzem poważnie zainteresował się PSG, ale Serb powiedział, że Ligue 1 go nie interesuje. Wolałby przenieść się do angielskiej Premier League lub włoskiej Serie A.

 

ZACHĘCAMY DO NABYWANIA ELEKTRONICZNYCH WYDAŃ CYFROWYCH

e-wydania „SPORTU” znajdziesz TUTAJ