„Ibra” życzy jak najlepiej

Ale kiedy drużyna Janne Andersona awansowała na mundial szwedzka prasa zaczęła nieśmiało sugerować, że może zawodnik przydałby się już podczas samego turnieju. Spekulacji było co niemiara, a sam zawodnik, zapytany przez dziennikarzy, powiedział, że jeżeli dostanie propozycję powrotu, to z niej skorzysta. W międzyczasie często głos zabierali reprezentanci Szwecji, którzy byli jednomyślni. Każdy z nich powiedział, że jeżeli zespół awansował na turniej bez „Ibry”, to poradzi sobie na nim również bez niego. Dodatkowo na przeszkodzie dla występu Szweda na mundialu stanął… kodeks etyczny FIFA. Chodzi o to, że Ibrahimović współpracuję z firmą bukmacherską Bethard Gropu, co jest niezgodne ze wspomnianym kodeksem. Okazało się, że te przepisy można dość łatwo obejść, ale aby nie wywoływać zbytecznego zamieszania szwedzka federacja postanowiła raz na zawsze zakończyć temat. Wydano specjalne oświadczenie, w którym napisano, że Zlatan Ibrahimović nie zostanie powołany na mundial. – Sam zrezygnował z gry dla reprezentacji, więc nie widzę powodu, dla którego miałby teraz zostać powołany. Taki ruch mógłby źle wpłynąć na atmosferę z zespole – powiedział selekcjoner szwedzkiego zespołu. Bez „Ibry”, „Trzem koronom” idzia na mundialu znakomicie, a nieobecny… chwali postawę zespołu. – Kiedy jest się w ćwierćfinale, to nie jest ważne, jak dobry jesteś. Teraz dochodzą dodatkowe emocje. Kto lepiej je opanuje, ten będzie miał przewagę. Uważam, że Szwecja może zdobyć mistrzostwo świata. Zresztą twierdziłem tak już przed rozpoczęciem turnieju. Pokonaliśmy silny Meksyk i dobrą Szwajcarię. Nikt w to nie wierzył, a tymczasem stało się. Życzę drużynie jak najlepiej – powiedział Zlatan Ibrahimović.