IV liga śląska grupa I. Mistrzostwa jesieni nie będzie
Chcąc myśleć o spędzeniu przerwy zimowej na 1. miejscu, w zaległym meczu zawiercianie musieli sięgnąć po pełną pulę.
Na boisko wyszli zmobilizowani, ale już po 120 sek. musieli odrabiać straty. Szkolny błąd w defensywie wykorzystał Michał Szromek i z bliska skierował piłkę do siatki. W zespole miejscowych zapanowała konsternacja, bo w tym sezonie nie zwykła tracić goli na własnym boisku; do soboty zaskoczyła ich jedynie drużyna ze Zbrosławic.
Tymczasem w 36 min próbujący wydostać się z dolnego rejonu tabeli radzionkowianie prowadzili już 2:0. I znów instynktem snajpera wykazał się 18-letni Szromek, który przedarł się odważnie wzdłuż linii końcowej i z niemal zerowego kąta – po rękach Rafała Maścibrzucha – wpakował futbolówkę do bramki. Takie gole nie padają zbyt często… – W przerwie powiedzieliśmy sobie kilka męskich słów, by na drugą połowę wyszła całkiem inna drużyna – odsłaniał kulisy II trener Warty, Dawid Gajecki. Poskutkowało, bo miejscowi zwarli szeregi i rzucili się do odrabiania strat. Efektem konsekwentnej gry było wyrównanie.
Najpierw do akcji ofensywnej „podłączył się” Michał Sołtysik, który wbiegł w pole karne, minął zwodem jednego z rywali i mierzonym uderzeniem przy słupku posłał futbolówkę do bramki. Gospodarze dostali wiatru w żagle i poszli za ciosem, zmuszając przeciwników do pomyłek. Jedna z nich była pochodną rzutu karnego, bo Miłosz Ćwielong sfaulował w „16” Damiana Adamieckiego i sędzia nie miał wyjścia. Wskazał na „wapno”, które na drugiego gola zamienił Mateusz Wawoczny. – Walczyliśmy do końca, mieliśmy sporą przewagę i kilka niezłych sytuacji, ale zwycięskiego gola strzelić się nie udało. Odczuwamy spory niedosyt, zwłaszcza w kontekście remisu Unii Kosztowy – zauważył Gajecki.
Druga w tym sezonie domowa strata punktów sprawiła, że Warta mistrzem jesieni nie będzie. Ewentualna wygrana w zaległym meczu ze Zniczem pozwoli jej zrównać się z liderem, ale go nie wyprzedzić, bo w bezpośrednim pojedynku lepsza (4:2) była Unia.
Warta Zawiercie – Ruch Radzionków 2:2 (0:2)
Bramki: Sołtysik 53, Wawoczny 62 – karny – Szromek 2, 36.
WARTA: Maścibrzuch – Kamiński, Ferreira, Sołtysik, Chmielewski – Adamiecki, Wawoczny, Bartusiak, Pereira, Mąka – Jarnot (78. Bębenek). Trener Robert MAJCHRZAK.
RUCH: Strzelczyk – Harmata, Wnuk (79. Turczyn), Ćwielong, Trzcionka – Kopeć, Pietrycha, Gwiaździński, Boudguiga (73. Piecuch) Cichecki (68. Siwy) – Szromek (90. Wojsyk). Trener Marcin DZIEWULSKI.
Sędziował Robert Skoludek (Zabrze).
Żółte kartki: Trzcionka, Wnuk, Ćwielong, Turczyn.
Mecze zaległe
Przemsza Siewierz – MKS Myszków 0:2 (0:0)
Bramki: Stankiewicz 62 – głową, Marek 87.
Drama Zbrosławice – RKS Grodziec 2:2 (1:1)
Bramki: Jonik 34, Kucza 71 – Wanatowicz 33, Machała 60 – karny.
Znicz Kłobuck – Raków II Częstochowa 1:3 (1:1)
Bramki: Jaworski 34 – Kaczmarek 42, Dzierbicki 46, Głasek 90.
Unia Kosztowy – Śląsk Świętochłowice 1:1 (1:1)
Bramki: Gemborys 26 – Henisz 22.
1. Kosztowy 16 34 38:17
2. Dąbrowa G. 16 32 28:15
3. Warta 15 31 36:13
4. Raków II 16 31 24:10
5. Gwarek 16 27 25:19
6. Szczakowianka (b) 16 22 27:32
7. Szombierki 16 21 20:24
8. Mikołów 16 21 17:14
9. Znicz 15 20 25:22
10. Ruch 14 20 19:20
11. Śląsk 15 19 22:27
12. Sarmacja 16 19 22:20
13. Przemsza 16 19 15:24
14. Polonia 14 18 22:32
15. Myszków (b) 13 13 19:26
16. Drama 16 11 20:34
17. Grodziec 16 8 14:44
Mecz zaległy z 3. kolejki, 28 listopada: Śląsk – Myszków; mecze zaległe z 17. kolejki, 28 listopada: Warta – Znicz, Ruch – Polonia.
Fot. A.Seweryn/facebook.com/WartaKP