Gotowi na różne scenariusze

Jak na razie, drużyna Piasta już kadrowo jest mocniejsza . Czy tak też będzie w lipcu, zależeć będzie od najbliższych tygodni.


Trener Aleksandar Vuković pytany przez nas o możliwe zmiany latem podkreślał, że jeśli nie będzie wielkich ubytków, to zespół potrzebuje tylko trochę świeżej krwi. Póki co ubytków żadnych nie ma, ale letnie okno transferowe oficjalnie jeszcze się nie otwarło. Gliwiczanie jednak dokonali pierwszego, solidnego wzmocnienia. Mowa o skrzydłowym, wahadłowym, czy też atakującym Serhiju Krykunie. Z tego ruchu zadowoleni są zarówno działacze, jak i kibice, choć Ukrainiec nie zagrał jeszcze meczu w nowych barwach. Na papierze jednak wygląda więcej niż ciekawie, bo w ostatnim sezonie pierwszej ligi należał do wyróżniających się piłkarzy.

Pomocnik najważniejszy

Tak naprawdę pierwszym, jeszcze poważniejszym wzmocnieniem drużyny był… nowy kontrakt. Chodzi oczywiście o Michała Chrapka. Doświadczony pomocnik, który był kluczowym graczem gliwiczan, mógł przebierać w ofertach, bo jego pierwotny kontrakt kończył się tego lata. Pytał Widzew Łódź, mocno zabiegał Waldemar Fornalik i Zagłębie Lubin, ale ostatecznie to władze gliwiczan przekonały „Chrapo” do pozostania, co należy uznać za bardzo ważny ruch. Działacze Piasta nie ukrywali, że był to priorytet na to okienko. Newralgiczny środek pomocy pozostanie więc niezmieniony.

– Jestem na pewno zadowolony ze swojej dyspozycji podczas rundy wiosennej. Pod kątem liczb był to jeden z moich najlepszych sezonów w ekstraklasie, ale tak naprawdę nigdy nie zwracałem na to większej uwagi. Przyznam szczerze, że dla mnie zawsze najważniejsze było, jest i będzie zwycięstwo drużyny. Wiele razy o tym wspomniałem, że jest to dla mnie ważniejsze niż osobiste zasługi. Lepiej pracuję się na co dzień, gdy drużyna wygrywa – mówi Michał Chrapek.

Jakie transfery Piasta?

Z kolei powrót do treningów i dyspozycji obrońcy Tomasa Huka i pomocnika Tihomira Kostadinowa również należy traktować jako wzmocnienie. Już pisaliśmy, że Huk jest w stu procentach gotowy do gry, ale Macedończyk potrzebuje jeszcze trochę czasu. Czy to jednak koniec transferów zewnętrznych? Nie, bo w klubie pracują nad kilkoma ruchami, ale część ma być uzależniona od ewentualnych sprzedaży. Najwięcej mówi się o młodzieżowcach Arielu Mosórze i Arkadiuszu Pyrce.


Czytaj także w kategorii EKSTRAKLASA:


Nie tylko gliwiczanie będą musieli pozyskać ich następców w razie korzystnych ofert, ale i solidnie rozejrzeć się za kolejnymi młodzieżowcami. Za sezon 2022/23 Piast zarobił w klasyfikacji Pro Junior System 1,25 mln złotych i jest to kwota nie do pogardzenia. Dyrektor sportowy Bogdan Wilk przy okazji ostatniego meczu z Lechią Gdańsk zapowiadał, że zasilić drużynę może trzech piłkarzy. Odliczając podpisanego już Krykuna… jeszcze przy Okrzei będzie się działo!


Liczba Piasta

15,215 milionów zł ma zarobić gliwicki klub z tytułu praw medialnych i wyniku sportowego. Dla porównania rok temu Piast uzyskał 14,273 mln zł.


Na zdjęciu: Jakie będą letnie transfery Piasta?

Fot. Marta Badowska/PressFocus


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.