Jodła przeciw swoim

W niedzielę przy Okrzei zawita warszawska Legia, której doświadczony pomocnik wciąż jest zawodnikiem. Tomasz Jodłowiec zimą tego roku trafił do Piasta na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Oba kluby zawarły jednak klauzulę umożliwiającą przedłużenie pobytu w Gliwicach o kolejne sześć miesięcy.

Piast, zachęcony dobrą postawą „Jodły” wiosną skorzystał z owej możliwości i wiadomo, że 49-krotny reprezentant Polski na Górnym Śląsku grać będzie przynajmniej do końca tego roku. Wielu kibiców zastanawiało się czy grający „od dechy do dechy” 32-latek będzie mógł zaprezentować się przeciwko mistrzowi Polski. Wiele klubów nie chce, aby teoretycznie „ich” zawodnik zrobił krzywdę w bezpośrednim spotkaniu.

Popytaliśmy w klubie i… mamy dobrą wiadomość dla fanów Piasta. Jodłowiec może zagrać przeciwko Legii, co jeszcze zwiększa szanse gliwiczan na korzystny wynik. Biorąc pod uwagę, że zanim Jodłowiec został wypożyczony z Legii był tam pomijany i nie czuł się w stolicy potrzebny, można spodziewać się dodatkowej motywacji z jego strony.

Zostawiając prywatne sprawy, „Jodła” to kluczowy element w układance trenera Fornalika. Wiosną pomocnik zagrał w 15 meczach, strzelając gola i notując trzy asysty. W obecnych rozgrywkach dał Piastowi zwycięstwo na inaugurację w Sosnowcu. Jego współpraca z Patrykiem Dziczkiem wygląda bardzo obiecująco, o czym mówił sam zainteresowani niedawno na naszych łamach.

Wracając do przyszłości Jodłowca to niewykluczone, że w 2019 roku nadal będzie bronił barw Piasta, bo jedna i druga strona jest zainteresowania takim rozwiązaniem. Oczywiście trzeba się będzie porozumieć z Legią. – Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Nie wykluczam takiego rozwiązania – mówi nam lakonicznie sam zainteresowany.