Jorge Felix: Dalej chcę trafiać

 

Jak opisze pan swojego zwycięskiego gola w meczu z ŁKS-em?
Jorge FELIX: – Dobre, długie zagranie do Gerarda Badii, który dobrze przyjął piłkę i zagrał w moim kierunku. Ja uderzyłem tak jak chciałem, no i wpadło do siatki. Bardzo cieszę się z tej bramki i z naszego zwycięstwa.

Mecz z ŁKS-em nie należał jednak do łatwych. Dlaczego?
Jorge FELIX: – To prawda. Rywal grał dobrze, dobrze operowali piłką, szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej połowie ta nasza gra była już lepsza, a na pewno pomogło w tym trafienie Piotra Parzyszka na 1:1. To dodało nam pewności siebie. Potem atakowaliśmy ze zdwojoną siłą, no i w końcówce udało się przechylić szalę na naszą korzyść. To dla nas bardzo ważne trzy punkty.

Z czego wynikała ta wasza słaba gra w pierwszej części?
Jorge FELIX: – Trudno powiedzieć. Nie szło nam tak, jak to sobie planowaliśmy. Najważniejsze jednak, jak mówię jest to, że zdobywamy trzy punkty. To tylko doda pewności siebie przed kolejnym, ostatnim już w tym roku spotkaniem.

Z ŁKS zdobył pan dziesiątą bramkę w tym sezonie. Kiedy Jorge Felix się zatrzyma?
Jorge FELIX: – Mam nadzieję, że się nie zatrzymam (śmiech). Przed nami jeszcze jeden mecz w tym roku i też będę się starał. A co do tych moich bramek, to gram na pozycji numer „10”, jestem bliżej bramki przeciwnika i łatwiej o gole. Przede wszystkim jestem zadowolony z tego, że te moje trafienia pomagają mojej drużynie.

Przed wami ostatni mecz w tym roku z Wisłą w Płocku w sobotę. Jak tam będzie?
Jorge FELIX: – Wygrana w tej kolejce, po serii wcześniejszych porażek na pewno nam pomoże. Doda całemu zespołowi więcej pewności siebie. Pojedziemy tam zagrać dobre spotkanie i mam nadzieję, że będzie dobrze, jak z ŁKS u siebie.