Jorge Felix: Mogę grać jeszcze lepiej

Lubi pan gole na inauguracje. W pierwszym meczu sezonu zdobył pan bramkę (z Lechem przyp. red.) i na początek ligowego grania w 2020 roku też się udało. Lepiej być nie mogło?

Jorge FELIX: – Gdy zaczynasz granie od strzelenia gola to jest to niemalże perfekcyjny start. Jestem szczęśliwy z kolejnego gola w tym sezonie, ale przede wszystkim z tego, że jako Piast wygraliśmy mecz i dobrze zaczęliśmy wiosnę.

To mógł być jednak indywidualnie dużo gorszy mecz. Rzut karny niemal został jednak obroniony, a w drugiej połowie zmarnował pan doskonałą okazje.

Jorge FELIX: – Jeśli chodzi o rzut karny, to muszę szczerze przyznać, że nie uderzyłem piłki idealnie. Chciałem uderzyć do boku, ale w ostatniej chwili lekko się poślizgnąłem. Na szczęście piłka wpadła do bramki. Co do okazji, to powonieniem to trafić. Mikkel zagrał mi idealną piłkę, a ja skupiłem się na sile, nie na precyzji. Szkoda.

Ma pan już 11 goli w tym sezonie. Walka o koronę króla strzelców chodzi panu po głowie?

Jorge FELIX:– Spokojnie, jeszcze wiele meczów przed nami. Nie będę jednak ukrywał, że mój dorobek bardzo mnie cieszy, jestem z siebie dumny. Strzelam często i regularnie, choć nie zawsze gram tak, jakbym chciał. Naprawdę stać mnie na więcej. Najważniejsze są jednak zwycięstwa i w takim stylu, bo zagraliśmy przeciwko Zagłębiu naprawdę dobrze.