Kadra bez gwiazdy

Nikola Grbić, trener biało-czerwonych ogłosił szeroką kadrę na nadchodzący sezon reprezentacyjny. Wśród 30 zawodników zabrakło m.in. miejsca dla dwukrotnego mistrza świata, Fabiana Drzyzgi!


Serbski szkoleniowiec nie boi się odważnych decyzji. Przed rokiem zdecydował się na radykalny krok i zrezygnował z kilku mistrzów świata, m.in. Dawida Konarskiego, Piotra Nowakowskiego, Damiana Wojtaszka cz Fabiana Drzyzgi, co skutkowało przez wielu z nich zakończeniem reprezentacyjnej kariery.

Tym razem również nie obyło się bez kontrowersji. Wśród 30 zawodników szerokiej kadry ogłoszonej przez Grbicia ponownie zabrakło Drzyzgi. Ruch zaskakujący, bo rozgrywający ma bardzo dobry sezon. To m.in. dzięki niemu Asseco Resovia po kilku chudych latach znów walczy o medale mistrzostw Polski. Wśród powołanych nie ma też kolejnego gracza z Rzeszowa, atakującego Macieja Muzaja.

Wśród powołanych są za to wszyscy zawodnicy, którzy ubiegłym roku sięgnęli po srebro mistrzostw świata. Jest też piątka debiutantów, wyróżniający się w rozgrywkach ligowych: przyjmujący Michał Gierżot i Mikołaj Sawicki, atakujący Dawid Dulski, środkowy Sebastian Adamczyk oraz libero Kuba Hawryluk.

Do kadry wracają z kolei po roku Wilfredo Leon – w poprzednim z gry wykluczyła go kontuzja – oraz dłuższej przerwie Marcin Komenda oraz Artur Szalpuk. Ten drugi to mistrz olimpijski z 2018 roku. Potem jednak wypadł z reprezentacji, bo zmagał się z urazami. W bieżącym sezonie wrócił jednak do mistrzowskiej formy, będąc jednym z liderów projektu Warszawa.

Jak zapewnił Grbić w krótkim nagraniu wideo na portalu PZPS, zamierza dać szansę i skorzystać z wszystkich powołanych. – Lista jest w tym roku dłuższa i zawiera 30 nazwisk. Każdy dostanie szansę, aby się pokazać, wdrożyć się w nasz system pracy, stać się częścią grupy i nas wspomóc – powiedział selekcjoner.

Do 2 maja spośród powołanej „30” serbski szkoleniowiec będzie musiał wskazać zawodników, którzy zostaną zgłoszeni do rozgrywek Ligi Narodów, a pierwsze zgrupowanie kadry rozpocznie się 8 maja w Spale. Pierwszy sprawdzian nastąpi pod koniec maja. W Katowicach i Sosnowcu biało-czerwoni zagrają sparingi z Niemcami.

Punktami kulminacyjnymi tego sezonu będą mistrzostwa Europy oraz kwalifikacje do igrzysk w Paryżu.

– Przed nami trzy ważne turnieje. Pierwszy to Liga Narodów, której finały odbędą się w Gdańsku, później czekają nas mistrzostwa Europy. To także będzie bardzo trudna impreza, ale liczę, że pozwoli nam się odpowiednio przygotować do ostatniego istotnego celu, jakim będą kwalifikacje olimpijskie. To będzie szalenie ważne, bo wszyscy chcemy jak najszybciej awansować do igrzysk, aby następnie móc w jak najlepszy sposób zaplanować przygotowania na rok olimpijski. To będzie długi i trudny sezon, ale mamy wielu zawodników, którzy są gotowi nas wesprzeć – zaznaczył Nikola Grbić. – Nie mogę się już doczekać początku sezon i mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy – dodał.


SZEROKI SKŁAD KADRY (przynależność klubowa sezonie 2022/23)

Rozgrywający

Jan Firlej (Projekt Warszawa), Marcin Janusz (Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Marcin Komenda (LUK Lublin), Grzegorz Łomacz (PGE Skra Bełchatów)

Przyjmujący

Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka (obaj ZAKSA), Tomasz Fornal (Jastrzębski Węgiel), Michał Gierżot (PSG Stal Nysa), Bartosz Kwolek (Aluron CMC Warta Zawiercie), Wilfredo Leon, Kamil Semeniuk (obaj Sir Safety Perugia/Włochy), Mikołaj Sawicki (Trefl Gdańsk), Artur Szalpuk (Projekt), Jakub Szymański (GKS Katowice)

Środkowi

Sebastian Adamczyk (GKS), Mateusz Bieniek, Karol Kłos (obaj PGE Skra), Norbert Huber (ZAKSA), Jakub Kochanowski (Asseco Resovia), Mateusz Poręba (Indykpol AZS Olsztyn), Karol Urbanowicz (Trefl).

Atakujący

Bartłomiej Bołądź (Trefl), Karol Butryn (Indykpol AZS), Dawid Dulski (Aluron CMC Warta), Łukasz Kaczmarek (ZAKSA), Bartosz Kurek (Wolfdogs Nagoja/Japonia)

Libero

Kuba Hawryluk (Indykpol AZS), Jakub Popiwczak (Jastrzębski Węgiel), Kamil Szymura (Cuprum Lubin), Paweł Zatorski (Asseco Resovia)


Na zdjęciu: Dla Fabina Drzyzgi po raz drugi z rzędu zabrakło miejsca w kadrze Nikoli Grbicia.

Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus