Karuzela z „Lewym”

Kapitan reprezentacji Polski wciąż nie wie, czy zagra w niedzielnym meczu Barcelony z Atletico Madryt.


Zamieszanie wokół Roberta Lewandowskiego przykuwa uwagę nie tylko kibiców Barcelony. Sytuacja kapitana reprezentacji Polski w LaLiga Santander jest bardzo skomplikowana i wciąż nie wiadomo, czy napastnik „Dumy Katalonii” zagra w sobotniej potyczce przeciwko Atletico Madryt.

W minioną sobotę „Lewy” mógł wystąpić w derbowym pojedynku z Espanyolem Barcelona, lecz jego występ w niedzielnym spotkaniu na Estadio Wanda Metropolitano przeciwko Atletico Madryt stoi pod znakiem zapytania. Klub z Camp Nou i sam zainteresowany wciąż czekają na orzeczenie sędziego Centralnego Sądu Administracyjnego w Madrycie. Przy tej okazji warto przypomnieć, że kapitan reprezentacji Polski mógł zagrać w derbach, ponieważ sąd przyznał mu tzw. „środek zapobiegawczy”, o który FC Barcelona walczyła do końca. Nadal jednak nie jest znana ostateczna sankcja, jaka zostanie nałożona na Lewandowskiego za czerwoną kartkę i gesty w kierunku sędziego podczas ostatniego meczu przed Mistrzostwami Świata w Katarze przeciwko Osasunie Pampeluna. Pierwotnie 34-letni napastnik został zawieszony na trzy mecze (jeden za czerwoną kartkę, dwa za gesty).

Sytuacja dosłownie zmienia się jak w kalejdoskopie. Sąd Centralny w sprawie „Lewego” miał obradować w piątek (6 stycznia), ale sęk w tym, że jest to święto i dzień wolny od pracy. Najprawdopodobniej zatem sprawa zostanie przełożona na przyszły tydzień, a to spowoduje, że trener „Blaugrany” Xavi Hernandez będzie mógł skorzystać z usług Lewandowskiego w prestiżowym spotkaniu w Madrycie. Poza tym sąd przed wydaniem ostatecznego werdyktu chce się spotkać z każdą z zainteresowanych stron: prawnikami Barcelony, prawnikami TAD, przedstawicielami hiszpańskiej federacji. Dopiero wtedy – po spotkaniu i wysłuchaniu wszystkich stron – zdecyduje, czy utrzymać „środek zapobiegawczy”.

We wtorek szkoleniowiec „Dumy Katalonii” spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed środowym meczem 1/16 finału Pucharu Króla z CF Intercity. W sprawie polskiego napastnika Xavi Hernnadez powiedział: – Wierzymy, że Robert Lewandowski będzie dostępny na mecz z Atletico Madryt. To niepewność dla zawodnika, dla nas… Nie wiemy, kiedy rozwiąże się sprawa tego zawieszenia, czekamy. Powiedziałem zawodnikowi, aby był spokojny i nie myślał o zawieszeniu. To nieprzyjemna sytuacja zarówno dla nas, jak i dla rywali, którzy nie wiedzą, czy Lewandowski zagra, czy nie.

To tajemnica poliszynela, że FC Barcelona cały czas boryka się z kłopotami natury finansowej. W związku z zaistniałą sytuacją w letnim okienku transferowym będzie zmuszona do pozyskiwania głównie wolnymi zawodnikami. Jednym z nich może być obecny gwiazdor angielskiego Crystal Palace. 30-letni napastnik Dazet Wilfried Armel Zaha.

Po szaleństwie letnich zakupów „Barca” najprawdopodobniej będzie zmuszona sprzedać któregoś ze swoich gwiazdorów. Najgłośniej plotkuje się o tym, że ekipę z Camp Nou opuści reprezentant Brazylii, Raphinha.

Sytuacja zmusza Katalończyków do poszukiwania piłkarzy bez ważnych kontraktów. Jednym z takich „delikwentów” jest wspomniany wcześniej Wilfried Zaha. Doświadczony Iworyjczyk może latem, na zasadzie wolnego transferu, dołączyć do drużyny Xaviego Hernandeza. Podobno piłkarz dał już do zrozumienia, że nie chce przedłużać kontraktu z obecnym pracodawcą i latem zamierza opuścić Londyn.

Dla Zahy byłoby to drugie podejście do wielkiego, renomowanego klubu. W przeszłości występował już bowiem w Manchesterze United, jednak jego przygoda z „Czerwonymi diabłami” okazała się niewypałem. Na Old Trafford po raz pierwszy pojawił się 25 stycznia 2013 roku, W ciągu dwóch lat był wypożyczany do walijskiego Cardiff City i… Crystal Palace. Do tego ostatniego klubu, którego jest wychowankiem, powrócił na dobre 2 lutego 2015 roku. W zespole z Londynu rozegrał jak 445 meczów, w których strzelił 89 goli, dorzucając do nich 75 asyst.


Na zdjęciu: Zagram, czy nie zagram przeciwko Atletico – zastanawia się Robert Lewandowski.

Fot. PressFocus