Kolejny mecz Grosickiego na duży plus

Zawodnikiem 26. kolejki ekstraklasy jest naszym zdaniem Kamil Grosicki. Doświadczony piłkarz był jednym z głównych aktorów ważnego piątkowego spotkania Pogoni z Wisłą Kraków.


„Portowcy” wygrali to spotkanie 4:1 i na reprezentacyjną przerwę udali się jako lider rozgrywek. Popularnego „Grosika” wybraliśmy zawodnikiem tego spotkania. To było oczywiste, bo swoimi efektownymi wejściami napędzał ataki szczecińskiej jedenastki. Miał spory udział przy jednym z dwóch trafień samobójczych obrońców „Białej gwiazdy”. Kolejny mecz na duży plus i pokazanie wszystkim, że do kadry narodowej nie wraca po to, żeby robić atmosferę, ale żeby pomóc na boisku.

Jego bilans w tym sezonie na ekstraklasowych boiskach, to 4 bramki, 4 asysty, jest jednym z kluczowych graczy drużyny prowadzonej przez Kostę Runjaicia, która być może za dokładnie dwa miesiące będzie świętowała historyczne mistrzostwo Polski. Historyczne, bo przecież wcześniej jedenastce z Pomorza Zachodniego ta sztuka nigdy się nie udało. Byłoby to niewątpliwie coś dla pochodzącego przecież ze Szczecina zawodnika.

Co do 33-letniego Grosickiego, to teraz skupia się na meczach reprezentacji. Na razie na swoim koncie ma 83 występy. Po meczu ze Szkocją i barażu o finały MŚ, ten bilans może być jeszcze lepszy. Przed przyjazdem do Katowic jest pełen entuzjazmu i radości z powrotu do narodowych barw. Jak podkreśla w rozmowach z dziennikarzami, jest gotowy żeby na boisku czy to od pierwszej minuty czy po wejściu na murawę jako rezerwowy wesprzeć narodowy zespół.

W takiej formie w jakiej jest obecnie, to jeszcze wiele może dać reprezentacji. Jak zresztą podkreślił, na kadrę nie przyjechał po to, żeby wypić herbatkę ze swoim przyjacielem Kamilem Glikiem.


Fot. Szymon Górski/PressFocus